Agnieszka Radwańska w tym roku nie wygrała jeszcze turnieju. Może przełamie złą passę w Dubaju? Pięć lat temu tu wygrała, najwyższa pora na powtórkę.
Nasza najlepsza tenisistka w obecnym sezonie dobrze wypadła tylko w Sydney, gdzie doszła do finału, ale już występy w Shenzen, wielkoszlemowym Australian Open i w poprzednim tygodniu z Katarze nie były dla niej udane. W turnieju Dubai Duty Free Tennis Championships (pula nagród 2, 7 mln dolarów) Radwańska została rozstawiona z numerem 4 (liderka rankingu Serena Williams zrezygnowała z gry, a czwarta w zestawieniu Simona Halep leczy kontuzję) i dzięki temu w pierwszej rundzie, wraz z siedmioma innymi najwyżej rozstawionymi zawodniczkami, dostała wolny los. W II rundzie jej przeciwniczką będzie albo Bułgarka Cwetana Pironkowa, z którą w tym roku grała w Australian Open i pokonała ją w trzech setach, albo Belgijka Elise Mertens, która przebiła się do głównej drabinki przez kwalifikacje.
Radwańska ma w Dubaju do obronienia 350 punktów rankingowych i kilka mocnych rywalek na drodze do ewentualnego finału, z Hiszpanką Garbine Muguruzą i Czeszką Karoliną Pliskovą na czele. W ostatniej chwili z tego grona ubyła Brytyjka Johanna Konta, która doznała kontuzji.