11 grudnia 2024

loader

Rekordowy sezon Lecha

fot. Lech Poznań - Facebook

Pyrrusowym zwycięstwem 3:2 z Fiorentiną piłkarze Lecha we Florencji zakończyli przygodę w europejskich pucharach. W rozpoczętej 5 lipca ubiegłego roku kampanii rozegrali 20 meczów. Poznański klub zarobił ponad osiem milionów euro, ale też przyczynili się do awansu Polski w rankingu UEFA na  24. pozycję.

„Kolejorz” w czwartkowy wieczór w dość spektakularny sposób pożegnał się z Ligą Konferencji. Mimo porażki 1:4 z Fiorentiną przed tygodniem w pierwszym meczu ćwierćfinałowym, na stadionie rywala zdołał odrobić straty, ale prowadzenie 3:0 utrzymał tylko przez dziewięć minut. Ostatecznie wygrał 3:2, tym samym powtórzył sukces sprzed siedmiu i pół roku, gdy w fazie grupowej wygrał z drużyną ze stolicy Toskanii 2:1.

Na pocieszenie Lechowi pozostaje świadomość, że pokonał jedną z najsilniejszych drużyn w Lidze Konferencji. „Viola” wygrała poprzednie dziewięć meczów w LK, a od początku sezonu strzeliła w tych rozgrywkach 32 bramki – najwięcej ze wszystkich uczestników. Była też niepokonana w 14 z rzędu spotkaniach o stawkę, licząc wszystkie rozgrywki. Lechici, jako mistrzowie kraju, grę w Europie zaczęli od pierwszej rundy eliminacji Champions League, w której musieli uznać wyższość Karabacha Agdam. Podopieczni trenera Johna van den Broma trafili później do kwalifikacji Ligi Konferencji, gdzie mierzyli się z nieco mniej wymagającymi przeciwnikami. I choć przytrafiły im się poważne potknięcia, to szansę wykorzystali praktycznie do maksimum.

Krocząc tzw. ścieżką mistrzowskiej lechici rywalizowali z drużynami z Islandii (przegrali pierwszy mecz z Vikingurem Reykjavik 0:1), Gruzji (Dinamo Tbilisi) oraz Luksemburga (F91 Dudelange). Kolejne pojedynki to już faza grupowa, w której rywalami były Hapoel Beer Szewa, Austria Wiedeń oraz Villarreal. „Kolejorz” zajął drugie miejsce i wystąpił w fazie pucharowej. Wyeliminował norweskie FK Bodoe Glimt (0:0 i 1:0), szwedzkie Djurgardens IF (2:0 i 3:0), a odpadł w ćwierćfinale z Fiorentiną (1:4 i 3:2). Bilans 20 meczów w Europie to 10 zwycięstw, sześć remisów i cztery porażki. „Jeśli spojrzymy wstecz, to naprawdę musimy być dumni z tego, czego dokonaliśmy w europejskich pucharach. Dlatego chcemy to powtórzyć, to jest nasz cel na kolejny sezon” – podkreślił po czwartkowym meczu we Włoszech van den Brom.

Poznaniacy dzięki tak długiej grze w LK podreperowali punktowy dorobek polskiej federacji, która w rankingu UEFA awansowała na 24. miejsce. Już w najbliższym sezonie polskie kluby występujące w Lidze Konferencji rywalizację rozpoczną od drugiej rundy kwalifikacji, choć to jest jeszcze zasługą poprzednich lat. Z kolei w sezonie 2024/25 zdobywca Pucharu Polski otrzyma prawo gry w 1. rundzie eliminacji Ligi Europy. Lech także zaliczył awans w rankingu klubowym, w którym z dorobkiem 19.000 pkt zajmuje 83. lokatę. Jeśli zagra w następnym sezonie w Lidze Konferencji, będzie mógł liczyć na rozstawienie nawet w czwartej, decydującej rundzie eliminacji.

Paradoksalnie jednak eliminacje LK w przyszłym sezonie mogą być dla „Kolejorza” trudniejsza niż to miało miejsce latem ubiegłego roku, bowiem rywalizować będzie w tzw. ścieżce ligowej. W tym sezonie w ostatniej rundzie kwalifikacji LK rywalizowały w niej m.in. właśnie Fiorentina, West Ham United, AZ Alkmaar, OGC Nice, FC Koeln czy Villarreal. Długa kampania w europejskich pucharach sprawiła, że Lech wyśrubował krajowy rekord oficjalnych spotkań w jednym sezonie. Obecnie ma ich za sobą już 50 (20 w międzynarodowych rozgrywkach, 28 w ekstraklasie oraz po jednym w Superpucharze Polski i Pucharze Polski). Do zakończeniu ligowego sezonu pozostało sześć kolejek, więc poznaniacy uzbierają 56 meczów. Kolejny w tym zestawieniu zespół – Raków Częstochowa – zaliczy 46 oficjalnych występów.

Kasa

Lech zarobił ponad osiem milionów euro z tytułu premii od UEFA za udział w europejskich pucharach w sezonie 2022/23. Ale to nie wszystko. Najwyższą sumą po stronie zysków jest jak na razie trzy miliony euro za awans do fazy grupowej LK. Za dwie wygrane w tej rundzie na konto mistrza Polski trafi po 500 tys. euro, a kolejne pół miliona za trzy remisy łącznie. Te wyniki przełożyły się na drugie miejsce w grupie, co UEFA wyceniła na 325 tys. euro.

Kolejne prawie 117 tys. euro to efekt redystrybucji środków „zaoszczędzonych” przez UEFA za remisy w całej fazie grupowej. Za udział w zwycięskim barażu o 1/8 finału poznański klub otrzyma 300 tys. euro, a dwa zwycięstwa nad Djurgardens IF w 1/8 finału i awans do kolejnego etapu to wpływ klubowej kasy 800 tys. euro. Z kolei za występ w ćwierćfinale i wygraną w jednej potyczce z Fiorentiną UEFA wypłaci Lechowi 1,3 mln euro. „Kolejorz” może też liczyć na 400 tys. za udział w czterech rundach kwalifikacji (LM + LK) oraz prawie pół miliona euro z tytułu współczynnika za wyniki osiągnięte na europejskiej arenie w ostatnich 10 latach.

To łącznie daje kwotę 8 229 401 mln euro, czyli prawie 38 mln złotych.Ta suma zostanie powiększona o środki wynikające z udziału w tzw. marketing pool, czyli m.in. ze sprzedaży praw telewizyjnych, co UEFA podsumowuje po zakończeniu sezonu.

Przy Bułgarskiej chcą w przyszłym roku powtórzyć przygodę z europejskimi pucharami. „Na razie udowodniliśmy, że nasz sukces nie był przypadkiem. Graliśmy z dziesięcioma rywalami z dziesięciu różnych krajów i udało nam się pokonać aż dziewięciu z nich. Kto był we Florencji, przekonał się też, że nie graliśmy w Pucharze Biedronki, jak napisał Kamil Kosowski, tylko w poważnych rozgrywkach. Zresztą Kamila nie widziałem na żadnym pucharowym meczu Lecha, ale może uda mu się dotrzeć na nasz stadion w przyszłym sezonie. Wtedy też zamierzamy podejść do sprawy ambitnie. Najpierw powalczyć o awans do fazy grupowej, bo jeszcze nigdy nie udało nam się zagrać w Europie dwa razy z rzędu. A później? Później wszystko jest możliwe. Już raz to udowodniliśmy” – powiedział dla Interii Prezes Zarządu Lecha Piotr Rutkowski.

Lech w europejskich pucharach 2022/23:

U siebie – na wyjeździe:

Karabach Agdam 1:0 1:5

Dinamo Batumi 5:0 1:1

Vikingur Reykjavik 4:1 pd. 0:1

Dudelange 2:0 1:1

Villarreal 3:0 3:4

Austria Wiedeń 4:1 1:1

Hapoel Beer Szewa 0:0 1:1

Bodoe/Glimt 1:0 0:0

Djurgardens IF 2:0 3:0

Fiorentina 1:4 3:2

Bilans:

Łącznie: 20 meczów, 10 zwycięstw, 6 remisów, 4 porażki; bramki: 37-22

U siebie: 10; 8-1-1; 23-6

Na wyjeździe: 10; 2-5-3; 14-16

BN/pap

Redakcja

Poprzedni

Jak anihilować oporne śmieci?

Następny

Poważny uraz Holdera, Unia Leszno osłabiona