Robert Kubica zaliczył w miniony weekend udany start w wyścigu na torze w Spa. Polak ścigał się z powodzeniem w barwach ekipy Renault.
Polski kierowca był zadowolony ze swojego występu w Renault Sport Trophy. W sobotę stanął na podium razem z Christophem Hamonem, a w niedzielę samodzielnie był czwarty. „Cele, które miałem jadąc na Spa, zostały osiągnięte, choć nie znałem za dobrze ani tego samochodu, ani opon. Sam rytm w wyścigu nie był rewelacyjny, ale to było do przewidzenia. Natomiast inne elementy ścigania, jak start, czy walka na torze, były w moim wykonaniu na odpowiednim poziomie. Jeśli mam dalej iść w tym kierunku i przygotować się do powrotu na tor, to po tym starcie już wiem, że zdecydowanie więcej dadzą mi jazdy w testach, bo teraz potrzebuję jak najwięcej czasu spędzać w aucie” – podsumował Kubica.
Wyczynom krakowianina przyglądał się z trybun szef fabrycznej ekipy Renault Frederic Vasseur, który po zawodach nieoczekiwanie oznajmił dziennikarzom: „Mamy dobrą współpracę z Robertem. Nie jest tajemnicą, że był u nas na testach, gdzie sprawdzał się w symulatorze Formuły 1 znajdującym się w Enstone. Trenował przed swoim powrotem na tor” – zapowiedział Vasseur.
