Łukasz Kubot i Marcelo Melo przegrali w finale debla turnieju w Waszyngtonie z parą Henri Kontinen (Finlandia) – John Peers (Australia). Tym samym rywalom polsko-brazylijskiego duetu udał się rewanż za tegoroczny Wimbledon.
Kubot i Melo w tym sezonie spisują się rewelacyjnie. Wygrali turnieje w Miami i Madrycie, a na trawiastych kortach byli niepokonania, zwyciężając w ‘s-Hertogenbosh, Halle i wielkoszlemowym Wimbledonie, w którego finale pokonali właśnie fińsko-australijski duet Kontinen – Peers. W Waszyngtonie Polak i Brazylijczyk znów zaimponowali wysoką formą, eliminując w drodze do finału kolejno Roberta Lindstedta (Szwecja) i Dominica Thiema (Austria), Jeana-Juliena Rojera (Holandia) i Horię Tecau (Rumunia) oraz amerykańskich braci Boba i Mike’a Bryanów. W ostatniej potyczce waszyngtońskiego turnieju Kubotowi i Melo stanęli na drodze żądni rewanżu za porażkę w Wimbledonie Kontinen i Peers. Polak i Brazylijczyk przegrali z nimi 6:7(5), 4:6.