Rosyjscy kibice mogą nie zobaczyć przyszłorocznego mundialu w telewizji. FIFA żąda od gospodarzy mistrzostw świata 110 milionów dolarów za prawa do telewizyjnych transmisji, a oni są gotowi dać tylko 40 milionów.
Prezydent rosyjskiej federacji piłkarskiej Witalij Mutko postawił sprawę jasno – żądane przez FIFA 110 mln dolarów to czyste zdzierstwo i Rosja nie zamierza się na taki dyktat zgodzić. A nie jest on tylko piłkarskim działaczem, lecz także wicepremierem rosyjskiego rządu i jednym z zaufanych współpracowników prezydenta Władimira Putina. Jego deklaracji nie należy więc lekceważyć. „My proponujemy FIFA 40 milionów dolarów, bo ta kwota jest naszym zdaniem odpowiednia” – stwierdził Mutko w wypowiedzi dla rosyjskich mediów. Targi będą pewnie trwały do ostatniej chwili, jak miało to miejsce przed Pucharem Konfederacji. Decyzję o zakupie praw telewizyjnych do tej imprezy Rosjanie podjęli zaledwie sześć dni przed meczem otwarcia.