6 listopada 2024

loader

Sezon Graneruda trwa w najlepsze

fot. Halvor Egner Granerud - Facebook

Piotr Żyła zajął szóste miejsce w niedzielnym konkursie Pucharu Świata na mamuciej skoczni w austriackim Bad Mitterndorf. Zwyciężył lider PŚ Norweg Halvor Egner Granerud. Dawid Kubacki był dopiero 17.

Drugie miejsce wywalczył Słoweniec Timi Zajc, a trzecie Austriak Stefan Kraft. Dawid Kubacki został sklasyfikowany na 17. pozycji, Kamil Stoch na 19., a Aleksander Zniszczoł na 20. Granerud umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej PŚ, Kubacki jest nadal drugi. Norweg wyprzedza Polaka o 112 pkt. Niedzielny konkurs rozegrano w spokojniejszej atmosferze niż w sobotę, gdy jury „mieszało” długością rozbiegu. Wielu zawodników uważało, że w ten sposób wyniki zostały wypaczone, gdyż „lotnicy” trafiali na obniżony rozbieg i w trudnych warunkach nawet oni nie byli w stanie daleko polecieć. W niedzielę po pierwszej serii prowadził Granerud, który osiągnął 234,5 m. Drugi był Kraft – 233 m a trzeci Zajc. Kraft tracił do lidera tylko 0,8 pkt, co zapowiadało w finale duże emocje. Tym bardziej, że trzeci Zajc, dobrze znany słoweński lotnik, który narciarskiego rzemiosła uczył się na mamucie w Planicy, miał także małą stratę – tylko 1,8 pkt.

Żyła najlepszy wśród Polaków

Z Polaków najwyżej – na piątej pozycji był Żyła po lądowaniu na 226,5 m, ale jego strata do lidera była już znaczna i wynosiła 15,2 pkt. Kubacki był 14. – 214,5 m, Stoch 16. – 216 m, a Zniszczoł 21. – 212 m. Choć w tej serii konkurs rozpoczęto z 19. platformy startowej, a najlepsza trójka ruszała z 13., to zawodnicy tym razem pretensji do jury nie mieli. Nie mieli ich także w finale, gdy „sprawiedliwi” tylko jeden raz skrócili rozbieg dla czołówki z 15. do 14. platformy. W finale Granerud pokazał wszystkim, że teraz to on rządzi i dzieli na skoczniach. Norweg miał najdłuższą próbę na 235 m i zapewnił sobie zwycięstwo. Siódme w sezonie, a do tego po raz dziesiąty z rzędu stanął na podium w konkursie PŚ. Żyła nie utrzymał piątej lokaty po pierwszej serii. Uzyskał 220 m, ale miał pewne problemy przy lądowaniu. W efekcie dostał od sędziów noty 4×17,5 pkt i spadł o jedną pozycję. Pozostali biało-czerwoni także nie awansowali w klasyfikacji końcowej, Kubacki miał 208,5 m, Stoch 208 m. Jedynie Zniszczoł – 208,5 m – poprawił swoje miejsce – awansował z 21. na 20.

Powiedzieli po konkursie:

Moje lądowanie w finale nie było najlepsze, trochę męczyłem się w locie – przyznał w rozmowie z reporterem Eurosportu Piotr Żyła W opinii skoczka, miał on złą pozycję najazdową i być może przez to później sędziowie go tak nisko ocenili, gdyż dostał od nich tylko noty po 17 i 17,5 pkt. Żyła nie krył, że jest zawiedziony wynikami, jakie w ten weekend uzyskał. W sobotę zajął czwarte, a w niedzielę szóste miejsce. W obydwu przypadkach były to najwyższe lokaty w gronie reprezentantów Polski. „Wiem, że stać mnie tu było na dużo lepsze wyniki, podium było w moim zasięgu. Dzisiaj odpadłem całkiem i to mi się nie podoba” – dodał.  Podkreślił jednak, iż może dobrze, że tak się stało.  „Będzie coś do roboty, do poprawiania. Dzisiaj było blisko, ale nie tak jak bym chciał. Ale co robić? Jedziemy dalej, mam nadzieję, że w końcu to ruszy i się uda” – zakończył Żyła.

Niezadowolony ze swojej postawy był także inny polski skoczek Dawid Kubacki. „Generalnie nie było to mój najlepszy weekend” – przyznał w Eurosporcie Dawid Kubacki. „Nie jestem jednak złej myśli, gdyż wiem, że potrafię dobrze skakać, a słabsze chwile mogą się przecież każdemu przytrafić” -podkreślił wicelider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach narciarskich. „Później chyba było trochę za dużo poprawiania tego, co jest dobre i już się sprawdziło. Wszystko się rozregulowało i skakanie było takie trochę w kratkę” – dodał. Zawodnik uważa, że trzeba się nad tym zastanowić w najbliższych dniach i… pracować dalej. Przyznał, że powodem jego słabszych wyników może być także zwyczajne zmęczenie. „To się okaże po testach we wtorek. Będziemy wiedzieli, jak nogi pracują. Ale ja się tym startem nie przejmuję, gdyż gdybym się załamał, to co mi by to dało? Nic. Jestem spokojny, takie rzeczy mogą się zdarzyć” – zakończył lider polskiej kadry.

Samochodem do Planicy

Lider klasyfikacji i triumfator niedzielnego konkursu Halvor Egner Granerud zaraz po imprezie… wsiadł w samochód by ruszyć na kolejny konkurs. Norweg robił już to wcześniej, ponieważ nie lubi lotnisk, dojazdu do nich i oczekiwania na przesiadki i bagaż. „Nie ma sensu wpadać do domu na jeden lub dwa dni przepakowywać się i ponownie lecieć na następne zawody. Pomiędzy konkursami zawsze muszę się zresetować i potrzebuję więcej czasu dla siebie, a nie bardzo męczącego pośpiechu. Najlepiej się regeneruję psychicznie podczas długich spacerów i kontaktu z przyrodą” – wyjaśnił. Podkreślił że musi naładować baterie przed zawodami w Willingen, których nie zamierza potraktować ulgowo, gdyż prowadzenie nawet 112 punktami nad Dawidem Kubackim można szybko stracić. „Do końca sezonu pozostało jeszcze trochę i dużo może się zmienić, i teraz liczy się każdy następny start” – powiedział norweskim dziennikarzom.

Wyniki:

 1. Halvor Egner Granerud (Norwegia) 455,5 (234,5/235 m) 

 2. Timi Zajc (Słowenia)             451,4 (234/230,5)  

 3. Stefan Kraft (Austria)           446,4 (233,0/229,0) 

 4. Andreas Wellinger (Niemcy)       432,3 (230,0/230,0)  

 5. Jan Hoerl (Austria)              416,0 (220,0/222,0)  

 6. Piotr Żyła (Polska)              415,5 (234,0/220,0) 

 7. Manuel Fettner (Austria)         412,8 (235,0/221,5)

 8. Johann André Forfang (Norwegia)  410,9 (223,0/224,0) 

 9. Anze Lanisek (Słowenia)          408,9 (225,0/221,0) 

10. Marius  Lindvik (Norwegia)       406,1 (222,5/224,0)

17. Dawid Kubacki (Polska)           379,6 (214,5/208,5)

19. Kamil Stoch (Polska)             378,3 (216,0/208,0)

20. Aleksander Zniszczoł (Polska)    374,0 (212,0/208,5)

Klasyfikacja generalna PŚ (18 z 32 zawodów):

1. Halvor Egner Granerud (Norwegia)  1316 pkt

2. Dawid Kubacki (Polska)            1204 

 3. Anze Lanisek (Słowenia)            990 

4. Stefan Kraft (Austria)             951

 5. Piotr Żyła (Polska)                 718

6. Manuel Fettner (Austria)            534

7. Ryoyu Kobayashi (Japonia)           459

8. Jan Hoerl (Austria)                 420

9. Kamil Stoch (Polska)                417

10. Andreas Wellinger (Niemcy)      413     

29. Paweł Wąsek (Polska)                122

37. Aleksander Zniszczoł (Polska)        49

50. Jan Habdas (Polska)                  10 

53. Tomasz Pilch (Polska)                 8 

57. Stefan Hula (Polska)                  4

Klasyfikacja PŚ w lotach (po 2 z 6 zawodów):

 1. Granerud 200 pkt

 2. Kraft    140 

 3. Zajc     120

 4. Żyła 90

… 

15. Kubacki    40

17. Stoch   26

19. Zniszczoł 23

Klasyfikacja Pucharu Narodów:

1. Austria      3529 pkt 

2. Polska       2932  

3. Norwegia     2930

pap/PAU

Redakcja

Poprzedni

Oszukać przeznaczenie 

Następny

Początek klubowego mundialu