4 grudnia 2024

loader

Spis wybitnych w NBA

Najsłynniejsza koszykarska liga na świecie, NBA, tuż przed startem 75. sezonu zasadniczego opublikowała listę 75 najlepszych koszykarzy w jej historii. Wyboru dokonali byli i obecni zawodnicy i trenerzy oraz dziennikarze.

Na liście TOP 75 najwybitniejszych graczy rzecz jasna nie mogło zabraknąć legendarnych koszykarzy: Michaela Jordana, Kareema Abdula-Jabbara, Billa Russella, Wilta Chamberlaina, Earvina „Magic” Johnsona, Kobe Bryanta, Larry’ego Birda, Scottiego Pippena, Dennisa Rodmana, Shaquille’a O’Neala, ale także gwiazd wciąż błyszczących na parkietach – LeBrona Jamesa, Kevina Duranta, Stephena Curry’ego. Niektórzy z umieszczonych na liście nie kryli zaskoczenia faktem znalezienia się w tak doborowym towarzystwie. Jednym z nich był Reggie Miller, który dowiedział się o tym podczas swojego występu na żywo dla stacji TNT, w której pracuje jako analityk i komentator meczów NBA. Dawny gwiazdor zespołu Indiana Pacers i w swoim czasie wielki rywal Michaela Jordana, przyznał z wyraźnym wzruszeniem: „Trochę drżę z emocji, ponieważ szczerze przyznam, że to dla mnie wielkie wyróżnienie, którego się nie spodziewałem”.
Wielu świetnych przed laty zawodników nie znalazło się jednak w zestawieniu i niektórzy głośno wyrażali niezadowolenie z pominięcia. Choćby Klay Thompson, trzykrotny mistrz NBA z Golden State Warriors. „Może jestem naiwny, ale dotąd wierzyłem, że te dokonania plasują mnie na liście najwybitniejszych graczy NBA” – pożalił się w mediach społecznościowych. Ale w Top 75 wszech czasów nie znalazło się wielu innych nie mniej wybitnych koszykarzy – np. nie ma na niej dwóch MVP sezonów zasadniczych: Nikoli Jokicia i Derricka Rose’a.
Trzeba jednak przyznać, że do tej listy trudno też mieć zastrzeżenia. Gracze na niej umieszczeni mają łącznie w dorobku 158 mistrzowskich pierścieni, 730 występy w Meczach Gwiazd i zdobyli w lidze ponad 1,5 miliona punktów. Wśród nich jest tylko sześciu spoza USA: Tim Duncan (Wyspy Dziewicze), Giannis Antetokounmpo (Grecja), Dirk Nowitzki (Niemcy), Steve Nash (Kanada), Hakeem Olajuwon (Nigeria) i Patrick Ewing (Jamajka).

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Sukces Maliszewskiej w Pekinie

Następny

Karczemna awantura w PZLA o stypendium

Zostaw komentarz