8 listopada 2024

loader

Srebrna Maliszewska

fot. Natalia Maliszewska - Facebook

Natalia Maliszewska zadedykowała wywalczony w Gdańsku srebrny medal mistrzostw Europy w short tracku na 500 m swojemu tacie. „Cieszę się, że był dzisiaj ze mną. To najpiękniejszy dzień w moim życiu” – zapewniła łyżwiarka Juvenii Białystok.

Polka zdobyła swój czwarty medal ME na tym dystansie. W 2019 roku w Dordrechcie stanęła na najwyższym, trzy lata temu w Debreczynie na trzecim, a w 2021 roku w Gdańsku na drugim stopniu podium.

„Ćwierćfinał nie poszedł mi tak jak chciałam, a półfinał był dla mnie bardziej stresujący niż sam finał. Dopiero kiedy przesunęłam z piątej pozycji na drugą, to mogłam odetchnąć. To było też piękne, że tak zgrałyśmy się z Nikolą Mazur, a kompletnie tego nie planowałyśmy. Zajęłyśmy dwa pierwsze miejsca i fajnie było złapać ją za rękę na mecie, żeby razem radować się z awansu do finału” – powiedziała Maliszewska.

W decydującym wyścigu musiała uznać wyższość tylko broniącej tytułu znakomitej Holenderki Suzanne Schulting, która w sobotę triumfowała także na 1500 m. Trzecia była Włoszka Arianna Valcepina, natomiast Mazur zajęła ostatnią piątą pozycję. „Na mecie przeżyłam kumulację emocji. To był też najpiękniejszy dzień w moim życiu. Nigdy tego nie zapomnę. Medal dedykuję mojemu tacie. To wspaniałe, że mogłam razem z nim cieszyć się z tego osiągnięcia. Dziękuję, że wziął wolne i dziękuję jego firmie, że dała mu to wolne, żeby ze mną był. Na trybunach była także moja siostra Patrycja i mój narzeczony Piotr Michalski. Zabrakło tylko mojego brata” – dodała.

BN/pap

Redakcja

Poprzedni

Sukces Kwiatkowskiego

Następny

16-17 stycznia 2023