W tym tygodniu światowa czołówka rywalizuje w turnieju Western&Southern Open w Cincinnati rangi WTA/ATP 1000. W imprezie wystartowała czwórka Polaków: Hubert Hurkacz, Iga Świątek, Magda Linette i Łukasz Kubot.
Dla Igi Świątek występ w Cincinnati był pierwszym od igrzysk w Tokio. W singlu zaczęła rywalizację od II rundy, ale miała pecha w losowaniu i trafiła na Tunezyjkę Ons Jabeur, z którą w tym roku przegrała w 1/8 finału Wimbledonu. 20-letniej warszawiance nie udał rewanż i po 78 minutach gry ponownie z nią przegrała (3:6, 3:6). Znacznie lepiej poszło jej w deblu, w parze z Amerykanką Bethanie Mattek-Sands. W I rundzie pokonały Petrę Martić (Chorwacja) i Shelby Rogers (USA) 2:6, 7:5, 10:5, a w 1/8 finału Dariję Jurak (Chorwacja) i Andreję Klepac (Słowenia) 4:6, 6:1, 10:3. W ćwierćfinale Świątek i Mattek-Sands w czwartek nad ranem polskiego czasu zmierzyły się z rozstawionymi z numerem 2 Czeszkami Barborą Krejcikovą i Kateriną Siniakovą, z którymi przegrały w finale tegorocznego French Open 4:6, 2:6. Z kolei Magda Linette w I rundzie trafiła na Rumunkę Simonę Halep i przegrała z nią 4:6, 6:3, 1:6. Nie lepiej wypadła w deblu w parze z Amerykanką Bernardą Perą, odpadając także I rundzie po porażce z Australijką Samanthą Stosur i Chinką Shuai Zhang 6:4, 4:6, 4-10.
Hubert Hurkacz w pierwszym meczu pokonał Hiszpana Alejandro Davidovich Fokina 6:1, 6:7(3), 6:1, a w drugiej rundzie wyeliminował Brytyjczyka Andy’ego Murray’a 7:6(4), 6:3. W czwartek wrocławianin zagrał o ćwierćfinał z Hiszpanem Pablo Carreno Bustą. Niestety, chociaż walczył dzielnie, to jednak uległ 6:7(6), 6:7(4). Hurkacz w Cincinnati rywalizuje też w deblu, grając w parze z Włochem Jannikiem Sinnerem. W drugiej rundzie polsko-włoski debel pokonał Brytyjczyków Daniela Evansa i Neala Skupskiego 6:3, 3:6, 10-3, ale w kolejnej fazie turnieju trafił na rozstawionych z numerem 1 Chorwatów Nikolę Mekticia i Mate Pavicia. Kubot natomiast, występujący w parze z Brazylijczykiem Marcelo Melo, odpadł już w I rundzie po porażce z Niemcem Timem Puetzem i Nowozelandczykiem Michaelem Venusem 2:6, 3:6.