30 listopada 2024

loader

Teraz wszystko zależy od Kubicy

Nie ma już żadnych formalnych przeszkód uniemożliwiających Robertowi Kubicy powrót do Formuły 1. Teraz polski kierowca musi tylko udowodnić, że także za kierownicą tegorocznego modelu bolidu Renault jest lepszy od konkurentów.

Startująca w wyścigach formuły 1 ekipa Renault ogłosiła, że Robert Kubica po Grand Prix Węgier na torze Hungaroring weźmie udział w oficjalnych testach najnowszego bolidu, RS 1. Wcześniej polski kierowca z powodzeniem jeździł modelami z 2012 roku. „Po testach na Hungaroring przeanalizujemy w jakich warunkach Robert mógłby wrócić do Formuły 1” – oznajmił szef teamu Renault Cyril Abiteboul. Ta informacja natychmiast rozbudziła medialną wrzawę, bo gdyby Kubica zdołał wrócić na tor po siedmiu latach przerwy spowodowanej tragicznym w skutkach wypadkiem, byłaby to naprawdę piękna i wzruszająca historia, świetnie służąca promocji królowej motorowych sportów.Formuła 1 to nie jest jednak miejsce na charytatywną działalność, więc francuski koncern chciał mieć absolutną pewność, że Kubica za kierownicą najnowszego modelu Renault jest w stanie co najmniej dorównać wynikami zatrudnionym w tym sezonie na kontraktach kierowcom. Dlatego do testów na węgierskim torze wystawił Kubicę, a nie swojego etatowego zawodnika Jolyona Palmera. To ma być ostateczny sprawdzian dla polskiego kierowcy. Jeśli okaże się równie szybki jak podczas prób w starszym modelu bolidu Renault, istnieje możliwość, że wróci na tor Formuły 1 być może już 26 sierpnia w wyścigu o Grand Prix Belgii.
Organ zarządzający Formułą 1 przyznał, że nie będzie żadnych problemów z ewentualnym powrotem Roberta Kubicy do królowej sportów motorowych. O sytuacji Polaka wypowiedział się sam Charlie Whiting, dyrektor wyścigów Formuły 1. „Robert jest w posiadaniu krajowej licencji A i jak każdy inny kierowca będzie musiał przejść wszystkie procedury FIA. Nie będzie specjalnych regulacji pod jego ewentualny powrót do F1. Proces licencyjny zakłada kontrolę lekarską. Wiemy, że Renault specjalnie dla niego dostosowało kierownicę, aby manetki do zmiany biegów były po lewej stronie. Natomiast co do testu, w którym krakowianin musi opuścić samochód w ciągu pięciu sekund, nie będzie żadnych wyjątków” – oznajmił Charlie Whiting.
A zatem wszystko teraz zależy już tylko od Kubicy i tego, jak wypadnie za kierownicą najnowszego bolidu Renault. Do próby dojdzie prawdopodobnie 2 sierpnia. Model R. S. 17 dość znacząco różni się od aut z lat 2011 i 2012, które polski kierowca dobrze zna, więc jeśli mimo to uzyska na nim czasy konkurencyjne wobec osiągnięć etatowych kierowców Renault, wtedy z całą pewnością otrzyma propozycję powrotu do Formuły 1. Kubica ma jak na razie w dorobku cztery sezony w F1 (2006-2010), po dwa w barwach Renault i BMW. Zaliczył 76 wyścigów, wygrał jeden (GP Kanady).

trybuna.info

Poprzedni

Podpalacz chce gasić pożar?

Następny

Mistrz bitej śmietany