2 maja 2024

loader

W cieniu Sereny

Marzenia Agnieszki Radwańskiej o pierwszym awansie do ćwierćfinału wielkoszlemowego US Open rozwiała 18-letnia Ana Konjuh. Do tej fazy turnieju przeszła natomiast faworytka Serena Williams, która w Nowym Jorku bije kolejne rekordy.

Porażka Radwańskiej a chorwacka nastolatką, klasyfikowana w rankingu WTA pod koniec pierwszej setki, to spore rozczarowanie. Polka przed US Open demonstrowała przecież wysoką formę. Tuż przed rozpoczęciem zmagań na kortach Flushing Meadows wygrała mocno obsadzony turniej w New Haven, a i w Nowym Jorku w trzech pierwszych pojedynkach spisywała się znakomicie w starciach z mocniejszymi od niej fizycznie zawodniczkami. Kolejno pokonała Amerykankę Jessicę Pegulę, Brytyjkę Noemi Brody i Francuzkę Carolinę Garcię. Po każdym z tych pojedynków Radwańska podkreślała z dumą, że w tegorocznej edycji US Open gra swój najlepszy tenis.
Na wygranie turnieju nie liczyła, nawet po cichu, bo w jej części turniejowej drabinki znalazła się fenomenalnie usposobiona Serena Williams, na którą trafiłaby w półfinale. Ale okazja ponownego zmierzenia się z liderką światowej listy już byłaby wielkim sukcesem krakowianki, bo awans do grona czterech najlepszych zawodniczek turnieju i tak byłby jej życiowym osiągnięciem w US Open. Szansa na to była ogromna, bo w ćwierćfinale Radwańską czekałby pojedynek z Czeszką Karoliną Pliskovą, z którą ma korzystny bilans spotkań. Te wszystkie rachuby okazały się jednak próżne, bo Polka nie poradziła sobie w 1/8 finału z Aną Konjuh, przegrywając z nią 4:6, 4:6. „Nie mogłam dzisiaj nic więcej zrobić. Naprawdę się starałam, ale byłam zbyt wolna” – przyznała samokrytycznie nasza tenisistka.
Tak więc jej pogromczyni zagra w ćwierćfinale z Pliskovą o prawo gry z Sereną Williams, która w 1/8 finału ograła reprezentującą Kazachstan Rosjankę Jarosławę Szwiedową 6:2, 6:3 i zaliczyła 308 zwycięstwo w turniejach Wielkiego Szlema w tzw. erze otwartej. Tym samym Amerykanka została pod tym względem rekordzistką wszech czasów, bo wyprzedziła nawet Rogera Federera (Szwajcar ma na koncie 307 wygranych pojedynków). Rywalka liderki rankingu WTA o pojedynku o awans do półfinału będzie Rumunka Simoną Halep.
W dwóch pozostałych spotkaniach ćwierćfinałowych rywalizować będą dwie Polki: reprezentująca Danię Karolina Woźniacka zmierzy się z rewelacyjną Łotyszką Anastazją Sevastovą, natomiast reprezentująca Niemcy Angelique Kerber zagra z finalistką ubiegłorocznej edycji US Open i sensacyjną pogromczynię Sereny Williams w półfinale Włoszką Robert Vinci. Która z tych znakomitych tenisistek sięgnie po ostatnią w tym roku do wzięcia lewę Wielkiego Szlema? Bukmacherzy stawiają na Serenę.

trybuna.info

Poprzedni

Sprawa braci Zielińskich

Następny

Artykuł ostatniej potrzeby