8 listopada 2024

loader

Wyścig snajperów

Robert Lewandowski w minioną sobotę strzelił gola dla Bayernu wygranym 5:0 meczu z Freiburgiem. Była to 45 bramka polskiego napastnika zdobyta w tym roku. Skuteczniejszy od niego jest tylko Leo Messi, który ma o cztery trafienia więcej.

Gol strzelony w spotkaniu z Freiburgiem był już 160. Roberta Lewandowskiego w Bundeslidze, a to oznacza, że kapitan reprezentacji Polski zrównał się z dwunastym na strzeleckiej liście wszech czasów niemieckiej ekstraklasy Berndem Hoelzenbeinem. 40-krotny reprezentant Niemiec, który przez całą zawodową karierę (1967-1981) był związany z Eintrachtem Frankfurt, zapracował na swój dorobek w 420 występach. Tymczasem „Lewy” wyrównał jego osiągnięcie po rozegraniu ledwie 235 spotkań w Bundeslidze i w tej chwili zajmuje 12. lokatę na liście strzelców wszech czasów Bundesligi. By wejść do pierwszej „10” zestawienia, „Lewemu” brakuje już tylko 6 trafień – jeśli utrzyma skuteczność z początku sezonu (9 bramek w 8 meczach), wejdzie do czołówki jeszcze przed zakończeniem rundy jesiennej.
Kapitan reprezentacji Polski toczy jednak snajperska rywalizację także na europejskim froncie. Tu od lat dominuje dwóch genialnych graczy – Argentyńczyk Leo Messi i Portugalczyk Cristiano Ronaldo. Ci dwaj piłkarze w ostatnich siedmiu latach całkowicie zdominowali rywalizację o tytuł najlepszego strzelca. W tym czasie Messi zgarnął tytuł najskuteczniejszego gracza trzykrotnie (2010, 2012, 2016), a Cristiano Ronaldo czterokrotnie (2011, 2013, 2014, 2015). W 2017 roku znów największe szanse na triumf w tej rywalizacji ma Messi, który w 50 rozegranych dotychczas meczach w barwach Barcelony i reprezentacji Argentyny zdobył 49 bramek. Jego najgroźniejszym konkurentem w tej chwili nie jest jednak Cristiano Ronaldo, który w 46 występach w drużynie Realu Madryt i reprezentacji Portugalii zaliczył 43 trafienia, tylko właśnie Lewandowski. Polak w tym roku w rozegranych 41 meczach w Bayernie i drużynie narodowej strzelił 45 goli i wszystko wskazuje, że do przerwy zimowej zdoła po raz pierwszy w karierze przekroczyć magiczną barierę 50 bramek, którą dotąd udawało się przekraczać jedynie Portugalczykowi i Argentyńczykowi. Ale czy zdoła pokonać obu i zdobyć tytuł najskuteczniejszego strzelca roku? Niewykluczone. Zapewne Messi i Ronaldo zrobią wszystko żeby nie ułatwić Polakowi zadania, lecz oprócz nich w grze o prymat wśród snajperów jest jeszcze Anglik Harry Kane, który jak na razie ma na koncie 43 trafienia uzyskane w 38 występach w barwach Tottenhamu i reprezentacji Anglii. Napastnik „Kogutów” znalazł się na celowniku Manchesteru United, który jest gotów zapłacić za niego blisko 200 mln euro. W tym kwartecie Kane jest najmłodszy – ma 24 lata.

trybuna.info

Poprzedni

Były piłkarz prezydentem Liberii

Następny

PiS w konserwie czyli śmiech na sali