Walcząca o utrzymanie Swansea wygrała z walczącym o puchary Arsenalem 3:1. Dzięki temu zwycięstwu zespół Łukasza Fabiańskiego wydostał się ze strefy spadkowej Premier League.
Lepiej zaczął Arsenal, bo po golu Nacho Monreala objł prowadzenie. Fabiański nie miał szans na obronę tego strzału, ale potem już z powodzeniem bronił strzały rywali. A że jego koledzy z pola mieli dobry dzień, do przerwy odrobili stratę bramki, a po zmianie stron jeszcze dwukrotnie pokonali golkipera „Kanonierów” Petra Cecha. Czeski bramkarz przy drugim golu dla Swansea wręcz się skompromitował, bo tak nieudolnie wybijał piłkę z pola karnego, że niemal wyłożył ją pod nogi napastnikowi gospodarzy. Dla Fabiańskiego, którego trener Arsene Wenger „odstrzelił” swego czasu z Arsenalu, wygrana z dawnym klubem na pewno miała słodki smak. Swansea dzięki zwycięstwu wydostała się ze strefy spadkowej awansując na 17. miejsce w tabeli Premier League.