Sztangista Adrian Zieliński, u którego przed igrzyskami w Rio de Janeiro wykryto doping i za co został ukarany przez Komisję do Zwalczania Dopingu w Sporcie czteroletnią dyskwalifikacją, złożył odwołanie.
Zieliński tłumaczył, że wykryty u niego środek dopingujący nie został zażyty świadomie, lecz jego wyjaśnieniom komisja nie dała wiary i w styczniu tego roku ukarała mistrza olimpijskiego z Londynu w kat. 85 kg czteroletnią dyskwalifikacją. 28-letni sztangista nie czuje sie winny i nie godzi się z wyrokiem, a swoich racji zamierza dochodzić w procesie odwoławczym. „Po otrzymaniu uzasadnienia, w przewidzianym terminie złożone zostało odwołanie. Teraz czekamy na wyznaczanie terminu kolejnej rozprawy” – poinformował jego prawnik mecenas Łukasz Klimczyk.
W przypadku utrzymania w mocy orzeczenia o dyskwalifikacji Zieliński prawdopodobnie zakończy karierę, bo nie będzie miał szans na start na igrzyskach w Tokio w 2020 roku.
