6 grudnia 2024

loader

Zmarzlik na czele

Bartosz Zmarzlik

Żużlowiec Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik w znakomitym stylu wygrał w minioną sobotę we Wrocławiu zawody cyklu Grand Prix i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej indywidualnych mistrzostw świata. Drugie miejsce zajął Słowak Martin Vaculik, a trzecie Duńczyk Leon Madsen. Turniej na Stadionie Olimpijskim obejrzał komplet publiczności.

Zawody cyklu Grand Prix wróciły do Wrocławia po 12 latach przerwy. Zainteresowanie było ogromne i bilety sprzedały się jak świeże bułki. Kibice żużla nie żałowali wydatku, bo od pierwszych wyścigów oglądali kapitalne widowisko. Praktycznie we wszystkich na torze toczyła się zawzięta walka, ale największe oklaski w 18. wyścigu zebrał Bartosz Zmarzlik. Gorzowianin wygrał start, później spadł na czwarte miejsce, by jednym atakiem wysforować się z ostatniego miejsca ponownie na prowadzenie. Polacy w komplecie awansowali do półfinału. Janusz Kołodziej miał trzynaście punktów, Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski po jedenaście, a Patryk Dudek osiem.

Warto odnotować powrót na tor po kontuzji Taia Woffindena. Mistrz świata po przerwie w startach, nie jest jeszcze w najwyższej formie, mimo to zdobył sześć punktów, co dało mu dziesiąte miejsce w klasyfikacji Grand Prix Polski. Po 20 wyścigu Brytyjczyk zrobił rundę honorową, a wrocławska publiczności na stojąco oklaskiwała swojego idola.

Rundę zasadniczą wygrał Rosjanin Emil Sajfutdinow, który zgromadził 13 punktów i większą liczbą zwycięstw wyprzedził Janusza Kołodzieja. W półfinale przyjechał jednak do mety dopiero na trzeciej pozycji, za plecami Martina Vaculika i Leona Madsena. Odpadł także ambitnie walczący do ostatniego metra Patryk Dudek.

W drugim półfinale spotkało się trzech Polaków. Było więc jasne, że przynajmniej jeden z nich pojedzie w wielkim finale. Zmarzlik znowu wystartował jak z procy i zostawił rywali za plecami, nie dając im potem cienia szansy na wyprzedzenie. Za nim o drugą lokatę porywający pojedynek stoczyli gwiazdorzy Sparty Wrocław Maciej Janowski i Unii Leszno Janusz Kołodziej. Ostatecznie ulubieniec wrocławskiej publiczności przegrał z aktualnym mistrzem Polski. Bratobójczemu pojedynkowi polskich żużlowców z ostatniego, czwartego miejsca tylko przyglądał się Antonio Lindbaeck, który z 7 punktami dostał się do najlepszej ósemki, ale to był szczyt jego możliwości.

W wielkim finale Bartosz Zmarzlik nie wygrał co prawda startu, ale znakomitą szarżą na wejściu w drugi wiraż wysforował się na pierwsze miejsce, którego już nie oddał do końca. Długo na trzeciej pozycji jechał Janusz Kołodziej, ale na trzecim okrążeniu dał się wyprzedzić Leonowi Madsenowi. Mimo to nikt na stadionie nie miał wątpliwości, że dla polskiego żużla był to wspaniały wieczór.

Triumf Bartosza Zmarzlika był jak najbardziej zasłużony. Namaszczony już jakiś czas temu na następcę Tomasza Golloba 24-letni żużlowiec Stali Gorzów ma coraz większe szanse powtórzenie wyczynu swojego mentora i wywalczenie tytułu indywidualnego mistrza świata. Po zwycięstwie we Wrocławiu Dzięki zwycięstwu w Grand Prix Polski we Wrocławiu, Bartosz Zmarzlik awansował na fotel lidera cyklu Grand Prix. Gorzowianin ma obecnie 61 punktów. Taki sam dorobek posiadają też Emil Sajfutdinow i Leon Madsen, ale to Zmarzlik jest pierwszy ze względu na niższy numer startowy. W pierwszej ósemce cyklu jest cała czwórka naszych reprezentantów. Piąte miejsce zajmuje Patryk Dudek, siódme Janusz Kołodziej, a Maciej Janowski jest ósmy.

Następna, szósta runda cyklu Grand Prix odbędzie się w sobotę 17 sierpnia w Malilli. Z „dziką kartą” podczas Grand Prix Skandynawii wystąpi Jacob Thorssell, a rezerwowymi będą Kim Nilsson i Victor Palovaara. Zawody sędziować będzie Artur Kuśmierz.

Wyniki GP Polski:
1. Bartosz Zmarzlik (Polska) – 17 pkt
(2,3,1,2,3,3,3)
2. Martin Vaculik (Słowacja) – 15
(1,3,1,3,2,3,2)
3. Leon Madsen (Dania) – 14
(3,3,2,1,2,2,1)
4. Janusz Kołodziej (Polska) – 15
(3,2,3,2,3,2,0)
5. Emil Sajfutdinow (Rosja) – 14
(3,1,3,3,3,1)
6. Maciej Janowski (Polska) – 12
(2,2,2,3,2,1)
7. Patryk Dudek (Polska) – 8
(2,0,0,3,3,0)
8. Antonio Lindbaeck (Szwecja) – 7
(0,3,3,0,1,0)
9. Artiom Łaguta (Rosja) – 7
(1,1,2,2,1)
10. Tai Woffinden (W. Brytania) – 6
(2,1,0,1,2)
11. Jason Doyle (Australia) – 5
(0,2,3,0,0)
12. Fredrik Lindgren (Szwecja) – 5
(1,2,2,0,0)
13. Maksym Drabik (Polska) – 4
(3,0,0,1,0)
14. Max Fricke (Australia) – 4
(0,1,1,2,0)
15. Matej Zagar (Słowenia) – 3
(0,w,1,1,1)
16. Niels Kristian Iversen (Dania) – 2
(1,0,0,0,1).

Klasyfikacja generalna Grand Prix:
1. Bartosz Zmarzlik (Polska) – 61
2. Emil Sajfutdinow (Rosja) – 61
3. Leon Madsen (Dania) – 61
4. Martin Vaculik (Słowacja) – 59
5. Patryk Dudek (Polska) – 55
6. Fredrik Lindgren (Szwecja) – 47
7. Janusz Kołodziej (Polska) – 44
8. Maciej Janowski (Polska) – 36
9. Jason Doyle (Australia) – 35
10. Artiom Łaguta (Rosja) – 34
11. Niels Kristian Iversen (Dania) – 34
12. Max Fricke (Australia) – 31
13. Matej Zagar (Słowenia) – 30
14. Antonio Lindbaeck (Szwecja) – 30
15. Robert Lambert (W. Brytania) – 24
16. Tai Woffinden (W. Brytania) – 21
17. Bartosz Smektała (Polska) – 10
18. Oliver Berntzon (Szwecja) – 7
19. Vaclav Milik (Czechy) – 4
– Maksym Drabik (Polska) – 4.

 

 

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Zimny prysznic dla beniaminków

Następny

Brazylijskie ostrzeżenie

Zostaw komentarz