Czy w jednym z najbiedniejszych stanów USA powstanie legalnie działająca chrześcijańska bojówka? Senat Alabamy dał właśnie zielone światło na zawiązanie policji Kościoła Prezbiteriańskiego Briarwood, skupiającego skrajnie konserwatywnych protestantów.
Mieszkańcy Birmingham, liczącego 220 tys. mieszkańców największego miasta stanu Alabama, już wkrótce będą musieli się pogodzić z obecnością na ulicach uzbrojonych chrześcijańskich fanatyków. To wynik decyzji Senatu, który we wtorek zezwolił kościołowi na stworzenie własnej policji. Za ustawą zagłosowało 24 senatorów, przeciw było tylk0 4 reprezentantów obradujących w Montgomery.
Przedstawiciele Kościoła Prezbiteriańskiego Briarwood zgłaszali zapotrzebowanie na własną służbę mundurową od wielu lat. Władze jednak nie uginały się przed żądaniami tej radykalnej organizacji religijnej. Aż do teraz. Wiemy, że chrześcijańska policja będzie liczyć co najmniej 100 funkcjonariuszy. Oczywiście, zgodnie z regulacjami stanowymi, będą oni mieli prawo do noszenia broni z ostrą amunicją.
Po co prezbiterianom uzbrojona bojówka? Wielebni argumentują, że potrzebują policji aby bronić swoich wiernych, którzy mogą paść ofiarami terrorystów bądź zwykłych przestępców. Służba ma być również używana do pilnowania porządku podczas uroczystości religijnych i innych imprez organizowanych przez Kościół.
Krytycy prawa zwracają uwagę, że jest to niebezpieczny precedens, który może zalegitymizować podobne żądania innych ekstremistycznych organizacji religijnych w Stanach Zjednoczonych, osłabić rolę policji stanowych i stworzyć osłonę dla przestępczych działalności, podejmowanych przez członków kościołów.
Kościół Prezbiteriański Briarwood z siedzibą w Birmingham liczy ok. 4000 członków. Organizacja prowadzi m.in. szkołę, w której naucza się zarówno teologii, jak i podstaw biznesu.