6 listopada 2024

loader

Ciąg dalszy kłopotów Trumpa

fot. Gage Skidmore

W najnowszym rozdziale kontrowersyjnej kariery Donalda Trumpa były prezydent Stanów Zjednoczonych oraz 18 jego współpracowników zostali postawieni w stan oskarżenia w Georgii. Zarzuty dotyczą próby odwrócenia wyników wyborów prezydenckich w 2020 roku, które Trump przegrał.

Wielka ława przysięgłych w hrabstwie Fulton w Georgii podjęła decyzję o postawieniu zarzutów Trumpowi i jego współpracownikom. Wśród oskarżonych znaleźli się m.in. były prawnik Trumpa, Rudy Giuliani, były szef personelu Białego Domu, Mark Meadows, oraz John Eastman, który był kluczową postacią w strategii odwrócenia wyników wyborów. 

Szczegóły zarzutów

Dokument oskarżenia zawiera 13 zarzutów wobec Trumpa, w tym złamanie przepisów ustawy o przestępczości zorganizowanej, zmowę w celu dokonania fałszerstwa, poświadczanie nieprawdy oraz nakłanianie stanowych urzędników do złamania przysięgi. W dokumencie opisano szeroko zakrojone działania grupy, które miały na celu odwrócenie wyniku wyborów. Wśród tych działań wymieniono naciski na przedstawicieli władz w Georgii, zorganizowanie głosowania „fałszywych elektorów” oraz próby włamania się do systemów komputerowych w celu manipulacji wynikami głosowania.

Prokurator generalna hrabstwa Fulton, Demokratka Fani Willis, podczas konferencji prasowej podkreśliła, że wszyscy oskarżeni mają czas do 25 sierpnia, by oddać się w ręce stanowego wymiaru sprawiedliwości. Willis planuje rozpoczęcie procesu w ciągu najbliższych 6 miesięcy.

Zarzuty w Georgii są wynikiem ponad dwuletniego śledztwa dotyczącego nacisków Trumpa na odwrócenie wyników wyborów. Wiele z tych zarzutów pokrywa się z tymi, które Trump usłyszał w sądzie federalnym w Waszyngtonie. W Waszyngtonie Trump został oskarżony o szersze nielegalne próby utrzymania się u władzy mimo przegranych wyborów.

Sprawa w Georgii jest już czwartą, w ramach której były prezydent usłyszał zarzuty karne. Oprócz federalnej i stanowej sprawy związanej z dążeniem do zmiany wyniku wyborów, Trump został oskarżony o przetrzymywanie tajnych dokumentów po opuszczeniu Białego Domu oraz o ukrywanie zapłaty za milczenie aktorce porno Stormy Daniels.

Portal Politico podkreśla, że zarzuty stanowe z Georgii mogą okazać się najbardziej kłopotliwe dla Trumpa. Nawet jeśli wygra przyszłoroczne wybory prezydenckie, nie będzie w stanie sam się ułaskawić ani polecić prokuraturze wycofanie zarzutów.

W odpowiedzi na zarzuty, były prezydent opisał je jako „sfałszowane” i zastanawiał się, dlaczego zajęło to dwa i pół roku, by je postawić. W oświadczeniu wydanym przez jego sztab wyborczy Trump stwierdził, że zarzuty są kolejnym przykładem „politycznie motywowanej” kampanii przeciwko niemu.

W obliczu tych oskarżeń, przyszłość polityczna Trumpa jest niepewna. Jednak jego zdolność do mobilizowania swojej bazy wyborczej i wpływania na Partię Republikańską pozostają niewzruszone.

DT/PAP

Redakcja

Poprzedni

Gospodarka 48 godzin

Następny

Ekwador. Zamordowany kandydat ma już następcę