Obszar do wypełnienia
– Mamy następującą sytuację , posiadamy wspólny obszar gospodarczy, Europę bez granic, jeżeli chodzi o obroty gospodarcze, handlowe, przepływy ludzi. Nie mamy jednak wspólnego obszaru prowadzenia śledztw, ale istnieje wspólny obszar dla przestępstw, ale nie dla ich ścigania. Dlatego z zadowoleniem witam tę ideę i patrzę na to, nie tylko jako ochronę naszego budżetu, ale również instrument zabezpieczający nasze interesy finansowe, jak i te gospodarcze – powiedział wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, prof. Bogusław Liberadzki w debacie na temat Prokuratury Europejskiej.
– Prokuratura Europejska powinna być sygnałem, iż prawdopodobieństwo wykrycia przestępstwa jest coraz większe. Ryzyko podejmowane jest zatem też coraz większe, ergo coraz mniej opłaca się dokonywać przestępstw gospodarczych. Spodziewam się, że jeżeli prokuratura wystartuje i będzie efektywna, to państwa, które dotychczas odmawiały lub się wahają, uznają, że w ich interesie leży dołączyć do tego projektu. I to byłby nas sukces – dodał.
Ludzie są najważniejsi
– W pełni solidaryzuję się z tym, co usłyszałem i w jakiej formie usłyszałem. Spokojny ton Michela Barnier (główny negocjator warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z UE z ramienia 27 państw Unii – red.) oraz Guya Verhofstadta (lider liberałów w Parlamencie Europejskim – red.) jest bardzo dobry – oświadczył prof. Bogusław Liberadzki w debacie PE nad stanem negocjacji wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Dwie zasady, o których panowie powiedzieliście, a które szczególnie mnie przekonują. Pierwsza – byłe państwo członkowskie Unii, nie jest państwem członkowskim Unii Europejskiej. I druga zasada, ludzie są najważniejsi. Pragniemy traktować obywateli Zjednoczonego Królestwa w UE normalnie i życzliwie, pod warunkiem, iż będzie funkcjonowała wzajemność.
– Pragnę zwrócić Państwa uwagę na sprawę studentów wyższych uczelni, otóż dotychczasowe przepisy będą powodować, iż po Brexicie, nie będziemy uznawać dyplomów w sposób automatyczny. Namawiam, abyśmy uznawali dyplomy brytyjskie, aby dyplomy wyższych uczelni, stopnie i tytuły wydane w Unii Europejskiej były uznawane w Wielkiej Brytanii – zaznaczył.
Sprzedawano iluzję
– Mam wrażenie, że my uczestniczymy w debacie, gdzie ktoś siedzi z boku i się z nas śmieje lekceważąco i mam tu na myśli „wielkiego”, „sławnego”, odmiennego od typowego managera właściciela Ryanair – oświadczył prof. Bogusław Liberadzki w debacie „Tysiące anulowanych przez Ryanair lotów a wdrażanie rozporządzenia w sprawie praw pasażerów linii lotniczych” przeprowadzonej w Parlamencie Europejskim. – Po pierwsze, zbieramy owoce bezkarności. Po drugie, zbieramy owoce lekceważenia reguł, które obowiązują. Wreszcie, zbieramy owoce rozgrywania Komisji oraz poszczególnych państw członkowskich i zabiegania po prostu oto, aby Ryanair był wszędzie. Sprzedawano iluzję, ponieważ niespełniony rozkład lotów to jest po prostu sprzedaż iluzji. A takie postępowanie powinno być zabronione – dodał.
– Jest dylemat. Śmiem twierdzić, że to Ryanair odwraca się od pasażerów, a nie pasażerowie od Ryanair. Pani Komisarz, to jest jedyny Ryanair? Sprawdziliście inne tanie linie lotnicze? Będziemy mieli następne takie przypadki? – ostrzegł wiceprzewodniczący PE.