2 grudnia 2024

loader

Indianie odrzyskają swoje tradycyjne przedmioty

fot. Unsplash

Część okien, ścian i dachu muzeum w Victorii w Kolumbii Brytyjskiej została rozebrana, gdy muzeum zwracało Indianom Nuxalk pal totemowy. Kanadyjskie i zagraniczne muzea oddają Indianom ważne dla nich przedmioty. Rdzenni mieszkańcy Kanady starają się o zwrot ważnych dla nich przedmiotów od prawie 50 lat, gdy młodzi ludzie zainteresowali się odtworzeniem tradycji.

Pięciometrowej wysokości i metrowej średnicy pal totemowy został wyrzeźbiony na przełomie XIX i XX w. i znalazł się Muzeum Królewskim Kolumbii Brytyjskiej na początku XX w., gdy Indianie Nuxalk, uciekając przed epidemią ospy, opuścili swoją osadę w Talleomy. Muzeum wiele lat twierdziło, że totem został kupiony, ale w 2019 r., nauczyciel tradycji Nuxalk Clyde Tallio wykazał, że przedmioty o tak wysokiej kulturowej wartości nie były przez Indian sprzedawane – opisywał publiczny nadawca CBC.

Muzea ograbiły ich z tradycji

Indianie rok temu złożyli pozew do sądu, gdy mimo obietnic muzeum nie dokonywano zwrotu. Ostatecznie muzeum pokrywa nieznane jeszcze koszty zwrotu totemu, który powinien zostać dowieziony ciężarówką do Bella Coola, gdzie mieszkają Indianie Nuxalk.

Jak przypomina muzeum w swoim Repatriation Handbook, poradniku nt. zwrotu indiańskich dzieł sztuki i pamiątek, choć muzea są znakomitymi centrami edukacji dla szerokiej publiczności, rdzenni mieszkańcy nie zawsze podzielają tę opinię, „bo wiele skarbów rdzennej twórczości zostało pozyskanych podczas bardzo trudnych czasów w historii rdzennych narodów i kanadyjskiego państwa”. Poradnik został opracowany po specjalnym sympozjum w 2017 r. nt. zwrotu zagrabionych dzieł sztuki rdzennym mieszkańcom, nie tylko w Kanadzie.

Totemy nie tylko w Kanadzie

Należące do rdzennych mieszkańców Kanady przedmioty są oddawane także przez muzea poza Kanadą. W grudniu szkockie National Museum w Edynburgu zdecydowało o zwrocie pala totemowego Indianom Nisga’a w Kolumbii Brytyjskiej. Jedenastometrowy totem został wyrzeźbiony w połowie XIX w. W 1929 r. totem został zabrany, bez wiedzy i zgody przebywających wówczas na dorocznym polowaniu Indian, przez etnografa Mariusa Barbeau, który potem ukradziony przedmiot sprzedał szkockiemu muzeum – podawała agencja The Canadian Press.

Kiedy media relacjonowały wyciąganie dźwigiem totemu z drugiego piętra muzeum w Victorii, zwracały uwagę na towarzyszące wydarzeniu dwudniowe uroczystości, w tym ceremonię „obudzenia” prowadzoną przez Indianki. Dla Indian pal totemowy nie jest bowiem tylko przedmiotem. W komunikacie prasowym Indian Nisga’a z sierpnia, gdy rozpoczynały się rozmowy z muzeum w Edynburgu, zacytowano Noxs Ts’aawit, czyli dr Amy Parent z Uniwersytetu Simona Frasera w Vancouver, która tłumaczyła, że pal totemowy „opowiada o związku naszego Domu z ziemią i ludźmi”. „Dom” to House of Ni’isjoohl, jeden z ok. 50 tzw. „domów” Indian Nisga’a. Pal totemowy jest również materialną formą przekazywania wiedzy, w połączeniu z tradycją ustną.

Kanadyjskie media informowały, że Indianie Mi’kmaw w Nowej Szkocji odzyskają znajdujące się w muzeum w australijskim Melbourne m.in. cenne tradycyjne ubiory, które trafiły do muzeum ponad sto lat temu. Jak mówiła cytowana przez publicznego nadawcę CBC Heather Stevens zarządzająca Millbrook Cultural and Heritage Centre, haftowane m.in. kurtka i mokasyny zostały wykonane prawdopodobnie w latach 40-ych XIX wieku przez Christinę Morris na zamówienie kanadyjskiego urzędnika Samuela Huyghue, zainteresowanego kulturą indiańską i starającego się ochronić wiedzę o tradycyjnym rzemiośle. Huyghue pod koniec życia mieszkał w Melbourne i swoją kolekcję przekazał tamtejszemu muzeum.

Młodzi zainteresowani kultem przodków 

Rdzenni mieszkańcy Kanady zaczęli starać się o zwrot ważnych dla nich przedmiotów w latach 70-ych XX wieku, gdy młodzi ludzie zainteresowali się odtworzeniem tradycji. W swoich staraniach o zwrot przedmiotów związanych z ich kulturą powołują się na art. 12 Deklaracji Praw Ludów Tubylczych ONZ z 2006 r., który stanowi, że państwa członkowskie ONZ mają dokładać starań, by umożliwić rdzennym mieszkańcom „dostęp i/lub odzyskanie przemiotów ceremonialnych i ludzkich szczątków”.

ALF/PAP

Redakcja

Poprzedni

Popalają papieroski z Auchan nad mogiłami ukraińskich cywilów?

Następny

Portugalia. Plan na rozwiązanie kryzysu mieszkaniowego