W ciągu ostatnich dni, w obozie dla uchodźców w Dżenin na północy okupowanego Zachodniego Brzegu, doszło do niespotykanej od dwudziestu lat ofensywy. Dramatyczny bilans działań zainicjowanych przez armię izraelską to śmierć dwunastu Palestyńczyków i jednego izraelskiego żołnierza, a także tysiące przesiedlonych osób oraz wiele przelanej krwi. Czy Izrael osiągnął swoje cele w Dżeninie?
Bilans izraelskiej operacji w Dżeninie to nie tylko ofiary śmiertelne. Według miejscowych władz, co najmniej 100 Palestyńczyków odniosło rany, z czego stan dwudziestu z nich określono jako ciężki, dlatego niemal pewne jest, że bilans ofiar wzrośnie w nadchodzących dniach.
„Operacja została oficjalnie zakończona, a żołnierze opuścili rejon Dżeninu” – oświadczyło izraelskie wojsko. Jednak w następstwie tej “operacji” niemal 3000 mieszkańców obozu dla uchodźców zostało zmuszczonych do opuszczenia swoich domów. Dla realizacji operacji wojskowej zmobilizowano setki żołnierzy oraz wykorzystano drony i buldożery, które zniszczyły główne osie komunikacyjne prowadzące do obozu.
Zakończona izraelska ofensywa stanowi najpoważniejsze działania zbrojne w regionie od 2002 roku, kiedy to siły izraelskie zabiły 52 Palestyńczyków i zniszczyły dużą część obozu w trakcie trwającej 11 dni operacji, od tamtego czasu Dżenin jest cierniem w oczach Izraela.
Izraelska armia taranowała karetki pogotowia
„Pracownicy naszej organizacji potwierdzili, że zdarzają się sytuacje, kiedy karetki pogotowia są taranowane przez uzbrojone pojazdy izraelskiej armii” – mówiła dyrektorka polskiego oddziału Lekarzy bez Granic Draginja Nadażdin, opowiadając o dramatycznej sytuacji na miejscu.
Zgodnie z jej relacją. W gęsto zaludnionym obszarze doszło do nalotów śmigłowców bojowych i dronów. Skutkiem tych działań były ofiary cywilne, a dostęp do rannych był znacznie utrudniony. Szpitale i inne obiekty medyczne były celami ataków.
To jeszcze nie koniec
Chociaż Izraelska armia wycofała się z obozu dla uchodźców palestyńskich w Dżeninie, obserwatorzy twierdzą, że Izrael nie osiągnął swojego celu, który polegał na całkowitym wykorzenieniu bojowników. „Izrael nie osiągnął wojskowych i politycznych celów, które wyznaczył sobie podczas inwazji na Dżenin. Grupy oporu pozostają, a ich siła wzrosła, jako że obóz dla uchodźców i cały kraj stanął za nimi” – mówi palestyński aktywista Salem Barahmeh.
Ale jak twierdzą analitycy – Izrael osiągnął część swoich prawdopodobnych celów. Zniszczył dużą część infrastruktury obozu, a wraz z nią zdolność agencji uchodźczej ONZ do odbudowy. „Ponieważ nie mogli zapewnić sobie jednoznacznego „zwycięstwa”, całkowicie zniszczyli infrastrukturę obozu i sterroryzowali całe pokolenie uchodźców, którzy już i tak są traumatyzowani” – mówi Diana Buttu, analityk i była doradca prawny palestyńskiego zespołu negocjacyjnego. „UNRWA (Agencja ONZ ds. Uchodźców) już teraz ma kłopoty finansowe, a więc zniszczyli obóz, gdzie ludzie będą teraz desperacko próbować go odbudować”.
Po nieudanej próbie zniszczenia i izolacji Dżenin oczekuje się, że armia izraelska, która opisuje obóz dla uchodźców jako centrum tzw. „terroryzmu”, powróci do obozu z jeszcze większą siłą. Premier Izraela, Benjamin Netanjahu, stwierdził: „Będziemy działać tak długo, jak to będzie konieczne, aby wykorzenić terroryzm. Nie pozwolimy, aby Dżenin stał się znów schronieniem dla terroryzmu”. Dodał: „Wszystkie opcje są na stole, aby uderzyć na wroga”.
Dalsza eskalacja
Społeczność międzynarodowa z niepokojem obserwuje ostatnie napięcia. Sekretarz Generalny ONZ, António Guterres, zaapelował do obu stron o powstrzymanie się od działań, które mogą doprowadzić do dalszej eskalacji. Unia Europejska i Stany Zjednoczone wyraziły zaniepokojenie skalą przemocy i wezwały do natychmiastowego przywrócenia pokoju.
Mimo tych apeli wydaje się, że sytuacja jest skomplikowana i trudna do rozwiązania bez zaangażowania wszystkich stron konfliktu. Pojawiły się głosy krytyki skierowane pod adresem społeczności międzynarodowej, zarzucając jej brak decyzyjności i niewystarczające działania na rzecz rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Istnieje obawa, że narastająca spirala przemocy może doprowadzić do jeszcze większej eskalacji konfliktu.
Prawdopodobnie w odpowiedzi na ostatni atak izraelskich wojsk, w Tel Awiwie doszło do incydentu, w wyniku którego samochód wjechał w tłum ludzi, powodując obrażenia kilku osób, w tym niektórych poważne. Według informacji podanych przez izraelską policję, zdarzenie zostało uznane za akt terrorystyczny, kierowca po opuszczeniu pojazdu miał atakować przechodniów również za pomocą noża. Napastnik został zastrzelony przez cywila. Rzecznik Hamasu skomentował atak jako „bohaterską akcję”, która jest „pierwszą odpowiedzią na zbrodnie Izraela przeciwko naszym ludziom w obozie dla uchodźców w Dżeninie”.
Nie wykluczone, że w odpowiedzi na ostatnią agresję wojsk izraelskich takich ataków będzie więcej.
Dżenin jako symbol oporu
Mimo tych tragicznych wydarzeń obóz uchodźców w Dżenin stał się dla Palestyńczyków symbolem oporu. Wielu młodych mężczyzn podjęło broń, aby bronić społeczności przed izraelskimi żołnierzami i osadnikami, którzy dokonują pogromów na Zachodnim Brzegu. Zakończone oblężenie może tylko zwiększyć determinację oporu.
Na tym etapie trudno jest przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja. Z jednej strony, Izrael zapowiada dalsze działania, mające na celu eliminację, istniejącego według nich zagrożenia terrorystycznego. Z drugiej strony, Palestyńczycy twierdzą, że nie złożą broni i będą kontynuować opór. Tak więc, biorąc pod uwagę obecną sytuację, wydaje się, że droga do pokoju jest wciąż daleka.
DT/PAP