Nazwisko Jarosława Kaczyńskiego, dobrze znanego w kraju, ale słabo za granicą, bowiem jest tylko prostym posłem, choć prezesem rządzącego Prawa i Sprawiedliwości, nabrało rozgłosu dzięki brukselskiemu tygodnikowi Politico, coraz bardziej cenionemu na rynku politycznym, dzięki trafnym niezależnym analizom i dobrym źródłom.
Teraz za sprawą Tunku Varadarajana z Instytutu Hoovera Uniwersytetu Stanforda świat dowiedział się z Politico, że Jarosław K. to ścisła czołówka szkodników, którzy mają zepsuć świat w 2017 r. Autor tworzy listę 12 szkodników z pominięciem znanych i oczywistych, jak prezydenci USA (nadchodzący),Turcji i Rosji, czy szefowa Frontu Narodowego we Francji. „Możemy uznać za pewnik, że uczynią nas nieszczęśliwymi w 2017 r., najpewniej przy wielu okazjach”, zauważa.
Lista jest alfabetyczna i nie wiadomo, gdzie w hierarchii zalągł się Jarosław K. W każdym razie został doceniony za to, że jest „prawdopodobnie najbardziej wpływowym antyeuropejskim politykiem w UE”. „Kaczyński pruje Polskę, podkopując rządy prawa i wolność prasy i może zdestabilizować delikatne porozumienia o podziale władzy w Brukseli, jeśli będzie toczyć kampanie przeciw szefowi Rady Europejskiej ze swego własnego kraju, Donaldowi Tuskowi” – wylicza zalety prezesa Varadarajan.
„Atakował koszmarną brukselską biurokrację i zinstytucjonalizowane podkopywanie suwerennych państw” – pisze dalej i zauważa, że są to opinie, z których Nigel Farage mógłby być dumny. Farage to ten, który przewodził kampanii na rzecz wyjścia W. Brytanii z Unii i dopiął swego.
„Polska była złotym dzieckiem wśród nowych państw członkowskich UE. Stała się nowym przypadkiem beznadziei umysłowej dzięki Kaczyńskiemu” – konkluduje autor.
Ranking rozpoczynają wydawcy brytyjskich szmatławców (zwanych nobliwie tabloidami) The Sun, the Daily Mail i the Daily Express, którzy “mają potężny wpływ na opinię ludu brytyjskiego i uważają Brexit za największe wydarzenie w od czasu najazdu Normanów w 1066 r.”.
Zauważony został też włoski komediant-polityk Beppe Grippo, którego Ruch Pięciu Gwiazd być może wygra wybory przedterminowe (jeśli zostaną rozpisane). “Już dwie jego młode kobiety zostały już burmistrzyniami Rzymu i Turynu”, czytamy. Grippo chce ni mniej ni więcej, tylko likwidacji waluty euro i najlepiej wyjścia Włoch z UE. Zwłaszcza, że w tym roku we Włoszech mają odbyć się wielkie obchody 60-lecia podpisania Traktatów Rzymskich, ktore dały początek UE.
Docenieni zostali też m. in. przewodniczący parlamentu Katalonii, Carles Puigdemont, który chce rozbić Hiszpanię, Willbur Ross, którego Donlad Trump nominował na sekretarza ds. handlu, rosyjscy hakerzy i przywódca holenderskiej Partii Wolności, Geert Wilders, któremu UE też bardzo nie pasuje.