Tym razem góra urodziła mysz – demokraci i republikanie uzgodnili warunki przyjęcia ustawy o preliminarium budżetowym, prezydent Donald Trump ją podpisał i „shutdown” skończył się po jednym dniu.
Demokraci zgodzili się na propozycję republikanów, aby w zamian za zgodę na przyjęcie ustawy o sześć lat przedłużyć program ubezpieczeń zdrowotnych dla dzieci.
Wcześniej domagali się, aby przedłużenie było bezterminowe, więc trudno mówić, że dużo utargowali, tym bardziej, że propozycja taka ze strony republikanów złożona została jeszcze przed „shutdownem”.
W odniesieniu do sprawy tzw. „marzycieli”, – niemal 800 tys. nielegalnych imigrantów, którzy przybyli do USA jako dzieci, a którym teraz grozi deportacja – która była podstawowym punktem sporu, trwałego rozwiązania nie osiągnięto: na jego wypracowanie są jeszcze trzy tygodnie, bo ustawa o prowizorium odblokowuje finansowanie instytucji federalnych tylko do 8 lutego. Jedyna koncesja ze strony republikanów w tej sprawie, jaką chwalił się po uzgodnieniu kompromisu lider Partii Demokratycznej w Senacie Chuck Summer, to zapewnienie jego republikańskiego odpowiednika Mitch McConnella, że w sprawie imigracji odbędzie się „wolna i otwarta debata”. Wygląda zatem na to, że zdecydowana odmowa prezydenta i jego partii wobec rozmów o sprawach imigracyjnych w czasie, gdy rząd jest sparaliżowany. Zadziałał też pewnie argument Donalda Trumpa, że obstruując porozumienie budżetowe, demokraci stawiają interesy imigrantów przed interesami Amerykanów – pewnie z tego powodu kompromis dokonał się wokół ubezpieczeń, a nie wokół „marzycieli”.
Ustawę przyjęto proporcją 81 do 18 głosów w Senacie i 266 do 150 i Izbie Reprezentantów. Oznacza to, że grupa bardziej radykalnych polityków Partii Demokratycznej nie dała się przekonać do ugody. Są wśród nich takie osoby, jak Elizabeth Warren, Kirsten Gillibrand, Cory Booker, Kamala Harris oraz Bernie Sanders – wszystkich ich wymienia się jako potencjalnych demokratycznych kandydatów na prezydenta w wyborach w 2020 roku. Przeciw głosowała także senator Diane Feinstein, która po głosowaniu ostro skrytykowała porozumienie.
Jako osiągnięcie demokratów można jednak uznać pewien taktyczny sukces – sprawa ubezpieczeń dla dzieci nie wróci przez najbliższe sześć lat, więc w debacie o sprawach imigracyjnych republikanie – jeśli będą chcieć przeforsować wszystkie swoje żądania – będą musieli zaoferować nowe oferty przetargowe.