Obecny system podatkowy jest niesprawiedliwy, korzystają na nim najbogatsi, co pogłębia nierówności i podważa zaufanie społeczne; trzeba podwyższyć podatki dla najbogatszych – napisało ponad 200 miliarderów i milionerów z 13 państw w liście otwartym skierowanym do uczestników Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos.
Przywrócenie zaufania w społeczeństwie wymaga sprawiedliwego opodatkowania najbogatszych. „Opodatkujcie nas, bogatych, i zróbcie to teraz” – apelują do uczestników forum w Davos sygnatariusze listu.
„Zaufanie – w polityce, społeczeństwie, między ludźmi – nie jest budowane w pokoikach dostępnych tylko dla bardzo bogatych i wpływowych. (…) Zaufanie buduje się poprzez odpowiedzialność, przez sprawnie działające, uczciwe i otwarte demokracje, które zapewniają dobre usługi społeczne i wspierają wszystkich swoich obywateli” – czytamy w liście.
Podstawą demokracji jest sprawiedliwy system podatkowy, a jako milionerzy wiemy, że obecne rozwiązania nie są sprawiedliwe – podkreślono w tekście. W ciągu ostatnich dwóch lat, gdy świat przechodził przez ogromne cierpienia, nasze majątki się powiększały, ale niewielu z nas, jeżeli w ogóle, może powiedzieć, że płaciło podatki, które można uznać za sprawiedliwe – zaznaczają milionerzy.
List pojawia się po dwóch analizach szczegółowo opisujących, w jaki sposób globalni bogaci przejęli nieproporcjonalną część bogactwa wygenerowanego w ostatnich latach za pomocą polityki, która często pozwala im płacić niższą stawkę podatkową niż zwykli pracownicy, którzy ponoszą ciężar wzrostu cen, spadku płac realnych i niestabilności gospodarczej.
Według badania opublikowanego przez Oxfam International, globalny 1 proc. najbogatszych zgromadził 26 bilionów dolarów z 42 bilionów dolarów nowego bogactwa wytwarzanego od 2020 roku, prawie dwa razy więcej od najbiedniejszych 99 proc.
Oddzielna analiza opublikowana w następstwie badania Oxfam przez Patriotic Millionaires, Fight Inequality Alliance, Institute for Policy Studies i Oxfam wykazała, że majątek samych miliarderów wzrósł o 99,6 proc. – czyli około 5,9 biliona dolarów – w ciągu ostatniej dekady.
W analizie oszacowano, że „roczny progresywny podatek majątkowy w wysokości 2 proc. dla tych, którzy mają majątek netto w wysokości 5 milionów dolarów lub więcej, 3 proc. dla posiadających 50 milionów dolarów lub więcej i 5 proc. dla tych, którzy mają więcej niż 1 miliard dolarów” przyniósłby 1,7 biliona dolarów przychodów w samym 2022 r., czyli kwoty, którą można by wykorzystać na sfinansowanie pilnych inicjatyw zwalczania ubóstwa, kryzysu klimatycznego i poprawy opieki zdrowotnej.
Davos to farsa
Autorzy odezwy krytykują również samo spotkanie, opisując je jako niezliczone godziny debat o ulepszeniu świata, które nie przekładają się na realne działania. „Dopóki uczestnicy nie wezmą pod uwagę tego prostego, efektywnego, narzucającego się wręcz rozwiązania – opodatkowania bogatych, światowa opinia publiczna będzie nadal postrzegała ich deklaracje o zaangażowaniu w naprawianie globalnych problemów jako niewiele więcej niż zwykłe przedstawienie” – podkreślono.
Sygnatariuszka listu Abigail Disney, autorka filmów dokumentalnych i członkini Patriotic Millionaires, powiedziała – „Byłam w Davos i siedziałam w tym samym pokoju z niektórymi z najbogatszych i najbardziej wpływowych ludzi na świecie, kiedy rozmawiali o tym, jak mogą więcej zarobić, więc mogę to powiedzieć z pierwszej ręki – Davos to farsa”.
„Dopóki uczestnicy Davos nie zaczną mówić o opodatkowaniu bogatych, całe to zgromadzenie pozostanie publicznym przykładem tego, jak bardzo są oderwani od rzeczywistości” – dodała Disney. Abigail jest wnuczką Roya O. Disneya, który wraz ze swoim młodszym bratem Waltem Disneyem założył The Walt Disney Company.
Czas skończyć z ubóstwem
Historia pokazuje, jak kończą społeczeństwa dzielone przez ekstremalne nierówności, czas zmierzyć się z tym problemem; pokażcie ludziom świata, że zasługujecie na ich zaufanie – konkludują autorzy listu.
Objęcie majątków miliarderów i milionerów 5 proc. globalnym podatkiem pozwoliłoby zebrać 1,7 biliona dolarów rocznie i pomogłoby w wyciągnięciu z biedy około 2 mld osób.
ALF/PAP