Od pierwszego kwietnia Niemcy stają się największym krajem Unii Europejskiej legalizującym rekreacyjne używanie cannabis. Reforma, która weszła w życie, budzi zarówno wielkie oczekiwania, jak i obawy. Tuż po północy, pod bramą Brandenburską w sercu Berlina, setki osób świętowały to wydarzenie, paląc jointy. Niemcy, po Malcie w 2021 roku i Luksemburgu rok temu, otwierają nowy rozdział w polityce narkotykowej w Europie, legalizując posiadanie do 25 gramów suszu cannabis w przestrzeni publicznej i uprawę do 50 g oraz trzech roślin na dorosłą osobę w przestrzeni prywatnej.
Nowe regulacje pozwalają na posiadanie do 25 gramów suszu marihuany w miejscach publicznych oraz uprawę do 50 gramów i trzech roślin na dorosłą osobę w domu. Jednak zakup marihuany w sposób legalny będzie możliwy dopiero po trzech miesiącach od uchwalenia ustawy, poprzez tzw. „Cannabis Social Clubs”. Georg Wurth, przedstawiciel niemieckiego związku konopnego, ostrzega, że do tego czasu zakup cannabis nadal będzie uznawany za nielegalny.
W przeciwieństwie do niektórych oczekiwań, w Niemczech nie powstaną coffee shopy, znane z Holandii. Zamiast tego, specjalne kluby będą mogły uprawiać marihuanę na zewnątrz, w szklarniach lub nieużywanych budynkach. Każdy klub będzie kontrolowany co najmniej raz w roku przez władze i będzie mógł przyjąć maksymalnie 500 członków, którzy muszą mieszkać w Niemczech od co najmniej sześciu miesięcy.
Pomimo kontrowersji, rząd Niemiec uważa, że nowe przepisy pozwolą skuteczniej walczyć z nielegalnym handlem narkotykami, podążając śladami krajów takich jak Kanada, gdzie legalizacja pomogła ograniczyć czarny rynek. Jednak wiele organizacji medycznych wyraża obawy, że legalizacja może doprowadzić do wzrostu konsumpcji marihuany, szczególnie wśród młodzieży, dla której cannabis może być szczególnie szkodliwy.
Reforma spotkała się z krytyką ze strony niektórych ekspertów i organizacji zajmujących się profilaktyką uzależnień, jak również policji i sądownictwa, które przewidują wzrost obciążenia biurokratycznego i liczby spraw sądowych związanych z amnestią dla osób wcześniej skazanych za przestępstwa związane z marihuaną. Pomimo tych wyzwań, Niemcy wprowadzają nową erę w swojej polityce narkotykowej, otwierając debatę na temat skutków i efektywności legalizacji marihuany.
lib/jm