6 listopada 2024

loader

Optymistyczny prezydent Francji

Niespodziewaną wizytę w Iraku złożył odchodzący w czerwcu prezydent Francji, Francois Hollande. Po rozmowach z premierem Iraku, Hajderem al-Abadim, Hollande powiedział, że zwalczanie Państwa Islamskiego (PI) w Iraku ma kluczowe znaczenie dla zapobieżenia zamachom terrorystycznym we Francji.

Prezydent spotkał się też z grupą instruktorów francuskich, szkolących żołnierzy irackich. Zwraca uwagę, że Hollande jest pierwszym prezydentem ważnego państwa Zachodu wchodzącego w skład koalicji wspierającej od 2,5 roku walkę rządu irackiego z dżihadystami, który odwiedził Irak. Hollande zapewnił optymistycznie, że 2017 r. będzie rokiem zwycięstwa nad terroryzmem.
Nie ulega wątrpliwości, że rozmowy Hollande’a w Iraku wiążą się dokładnie z obawami, że rok 2017 może być dla Francji dużo gorszy, niż dwa poprzednie lata, kiedy na Francję spadła seria masakr spowodowanych przez dżihadystów powiązanych z Państwem Islamskim i innymi ugrupowaniami wojujących muzułmanów. Nadto, wiadomo, że zarówno w Syrii, jak i Iraku po stronie dżihadystów walczą setki obywateli francuskich, którzy po powrocie do kraju mogą stać się wielką groźbą.
Hollande odwiedził też Kurdyjski Region Autonomiczny w północnym Iraku, gdzie z prezydentem Masudem Barzanim udał się z inspekcją w pobliże linii frontu walki z PI. Zapoznał się ze stanowiskami bojowymi żołnierzy kurdyjskich (peszmergów) okopanych ok. 15 km od Mosulu, o którego odbicie z rąk PI wojska irackie, wspierane przez peszmergów i z powietrza przez koalicję zachodnią, walczą od połowy października.
W okresie pobytu Hollande’a w Bagdadzie, PI dokonało dwóch zamachów w dzielnicach szyickich. Zginęło co najmniej 55 przypadkowych osób, a może nawet sto innych zostały rannych. Do zamachów tego typu dochodzi tu niemal co tydzień.
W tym samym czasie terrorysta zabił w Stambule – w sąsiedniej Turcji – 39 osób w klubie nocnym, a blisko 70 ranił. Do zamachu też przyznało się PI.

trybuna.info

Poprzedni

Władca Północy grozi, że dosięgnie USA

Następny

Jak Jarosław K. wybił się w Europie