9 listopada 2024

loader

Oś Moskwa-Teheran-Ankara?

Odkąd rosyjskie ministerstwo obrony podało, że jego bombowce Tu-22M3 i Su-34 dokonują nalotów na stanowiska Państwa Islamskiego (PI) w Syrii z lotniska Hamadan w Iranie, a szef irańskiej Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, Ali Szamchani potwierdził, że Iran udostępnił Rosji infrastrukturę i przestrzeń powietrzną do walki z dżihadystami, w Waszyngtonie zapanował duży zamęt.

Miarą tego stanu jest wypowiedź rzecznika Departamentu Stanu USA, że jego prawnicy „oceniają”, czy Rosja pogwałciła w ten sposób stosowną rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ. Rzecznik nie wyklucza, że „to może być” pogwałcenie, a korzystanie z bazy w Hamadanie nazwał wydarzeniem „niefortunnym, ale nie zaskakującym”, lecz komplikującym i tak już trudną sytuację w regionie. Dodał, że Waszyngton stara się też ocenić „skalę współpracy Rosji z Iranem”.
Tymczasem minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow oświadczył, że nie ma podstaw, by głosić, że rosyjskie bombardowanie celów w Syrii z terytorium Iranu mogło naruszyć rezolucję nr 2231 RB ONZ. Wskazywał, że samoloty rosyjskie latają z Iranu w ramach operacji antyterrorystycznej i ani samoloty rosyjskie, ani zaopatrzenie nie zostały dostarczone Teheranowi
Współpraca wojskowa Rosji z Iranem jest krzyczącą porażką polityki prezydenta Baracka Obamy i jego sekretarza stanu Johna Kerry’ego, którzy parli w zeszłym roku do zniesienia sankcji wobec Iranu za jego obietnicę zaniechania konstruowania bomby atomowej. Po podpisaniu przez 6 mocarstw porozumienia w tej sprawie z Iranem Waszyngton oczekiwał zbliżenia politycznego z Teheranem i otwarcia gospodarki irańskiej dla kapitału USA.
Tymczasem rządząca w Iranie teokracja nadal odżegnuje się od USA, tytułując je od wielkiego szatana, a porozumienie atomowe otwarło drogę do powstania czegoś na kształt antyzachodniej osi Moskwa-Teheran-Ankara. Waszyngton może też słusznie uważać, że bombowce rosyjskie na cel biorą nie tylko stanowiska PI, ale i w tzw. ugrupowań umiarkowanych walczących z rządem prezydenta Baszara al-Asada. USA nadal chcą obalenia Asada i przyjęcia władzy przez „umiarkowanych”. A Asada jednoznacznie wspierają Rosja i Iran, zaś Turcja po niedawnych rozmowach prezydentów Turcji i Rosji, Erdogana i Putina w Petersburgu, już nie żąda jego obalenia.
Udostępnienie bazy w Hamadanie skraca czas lotu bombowców rosyjskich do Syrii o 60 proc. i pozwala zwiększyć ich ładunek bojowy. Dotychczas musiały startować z lotniska w Mozdoku w Osetii Północnej na południu Rosji. Rosja ma bazę lotniczą Hmejmim pod Latakią w Syrii, ale mogą z niej korzystać samoloty lekkie, jak Mig-31 i Su-25, a nie bombowce, czy transportowce. W tej chwili trwa rozbudowa bazy, aby mogła przyjmować transportowce, jak An-124 Rusłan oraz kwaterować więcej żołnierzy.

trybuna.info

Poprzedni

Do ministra zdrowia

Następny

Bratanki do grilla i szklanki