Walka o prezydenturę Stanów Zjednoczonych między kandydatką demokratów, Hillary Clinton i rywalem republikańskim, Donaldem Trumpem przeniosła się na płaszczyznę ogłaszania komunikatów lekarskich.
Osobista lekarka Clinton, dr Lisa Bardack ogłosiła, że chora na zapalenie płuc, ale wraca powoli do zdrowia i nadal jest „w stanie fizycznym i umysłowym pozwalającym na pełnienie urzędu prezydenta USA”.
Tomografia komputerowa płuc przeprowadzona w ostatni piątek wykazała, że Clinton ma „łagodne i niezaraźliwe bakteryjne zapalenie płuc”. Leczy się antybiotykiem.
Lekarka potwierdziła, że Clinton cierpi poza tym na alergię pyłkową i niedoczynność tarczycy. Jej ciśnienie wynosi 100 na 70, a poziom cholesterolu jest normalny. Badania piersi nie wykazały żadnych zmian.
A Trump wystąpił w programie telewizyjnym popularnego lekarza-celebryty, dr Mehmeta Oza. Już przed programem sztab kampanii Trumpa oznajmił, że kandydat pokazał doktorowi wyniki swych przeprowadzonych w ub. tygodniu badań okresowych, w tym systemu nerwowego, układu krążenia, poziomu hormonów, systemu gastrologicznego i oddechowego.
Dr Oz zainteresował się m.in. stanem prostaty Trumpa, lekami, jakie zażywa i historią chorób w rodzinie.
Jedna z uczestniczek programu, który jest nagrywany z udziałem widzów, powiedziała, że dr Oz oznajmił, iż może stwierdzić, że 70-letni Trump nie ma problemów ze zdrowiem. Jego poziom cholesterolu jest taki sam jak u młodych mężczyzn. Trump powiedział, że nie stosuje codziennych ćwiczeń fizycznych, ale gra bardzo dobrze w golfa.