4 października 2024

loader

Trump zmiękł?

Na zapowiedź zamknięcia biura Organizacji Wyzwolenia Palestyny w Waszyngtonie prezydent Mahmud Abbas zagroził zerwaniem stosunków dyplomatycznych ze Stanami Zjednoczonymi. Następnego okazało się, że Trump jednak zrezygnował ze swojego pomysłu i chce zachować biuro. Kryzys został zażegnany?

– Po co się z nimi spotykać, gdy zamykają nasze biuro. Zamykając biuro OWP, zamrażają sami wszystkie kontakty. Formalizujemy tylko ten stan rzeczy – mówił jeszcze wczoraj szef palestyńskiej dyplomacji Riad al-Malki agencji AFP. Natomiast rzecznik Organizacji Wyzwolenia Palestyny Aszraf Chatib powiedział, że prezydent Mahmud Abbas polecił „przeciąć linie komunikacyjne z Amerykanami”, o czym zresztą wcześniej uprzedzał pisemnie Biały Dom.
W ostatni weekend administracja Trumpa groziła zamknięciem przedstawicielstwa OWP, jeśli Palestyna nie podejmie negocjacji pokojowych z Izraelem. Abbas przyznał, że nie wierzy w szczere intencje Trumpa. Twierdził, że prezydent USA jest manipulowany przez Binjamina Netanjahu. Nie miał zamiaru prowadzić „na życzenie” żadnych negocjacji. Zerwał więc kontakty dyplomatyczne od razu, mimo że Stany same dały sobie na to 90 dni od momentu zlikwidowania przedstawicielstwa.
Komentatorzy twierdzą, że ten kryzys jest efektem naiwnej bliskowschodniej polityki, której prowadzenie Trump powierzył 36-letniemu Jaredowi Kushnerowi (który zajmuje się także sprawami chińskimi). Mówią też, że działanie USA miało być zawoalowaną zemstą za to, że Palestyna zabiegała o to, by Międzynarodowy Trybunał Karny wszczął postępowanie wobec Tel-Awiwu w sprawie zbrodni na Palestyńczykach.
Najnowsze doniesienia mówią o tym, że Trump jednak postanowił zachować biuro OWP, które w stolicy USA działała od 1994 roku, reprezentując wszystkich Palestyńczyków.

trybuna.info

Poprzedni

PPS pamięta o korzeniach

Następny

Turcja opuści NATO?