Minister spraw zagranicznych Niemiec, Frank-Walter Steinmeier nie ustaje od tygodnia z ostrzeganiem, że Europie grozi nowy niebezpieczny wyścig zbrojeń, który może narazić na szwank pokój na kontynencie, a jego powstrzymania można dokonać tylko wespół z Rosją.
Troska o bezpieczeństwo Europy znajduje się w centrum naszego politycznego porządku dnia, mówił niemieckiemu dziennikowi kół gospodarczych „Handelsblatt” przy okazji goszczenia w Poczdamie szefów dyplomacji krajów OBWE. USA i Rosja będą reprezentowane na niższym szczeblu. Steinmeier ma przedstawić nową inicjatywę rozbrojeniową.
Tymczasem, szef dyplomacji Rosji, Siergiej Ławrow powiedział, że Moskwa nie jest izolowana, a Zachód będzie musiał zabiegać o odzyskanie jej zaufania.
Ławrow przemawiał na inauguracji roku akademickiego w Instytucie Stosunków Międzynarodowych (MGIMO), który sam ukończył w 1972 r. Wskazywał na znaczenie partnerstwa strategicznego Rosji z Chinami i zapowiedział kontynuowanie procesów integracyjnych w Eurazji.
80 procent ludności świata żyje w krajach, które podzielają nasze podejście i chce sprawiedliwości w sprawach międzynarodowych, stwierdził. Ławrow mówił, że trwa „proces budowy policentrycznego, wielobiegunowego systemu międzynarodowego, zakładającego poszukiwanie kompromisów, wzajemne ustępstwa, szacunek i wzajemne uwzględnianie interesów”. Ale proces napotyka przeszkody, bowiem Zachód chce utrzymać dominację globalną.
Zdaniem Ławrowa, sankcje zostały nałożone na Rosję na skutek nacisku USA i „agresywnej mniejszości w UE”, również na Australii, Japonii i innych krajach.