8 listopada 2024

loader

Żołnierze NATO zaatakowani

fot. NATO Kosovo Force - KFOR

34 żołnierzy sił NATO z misji pokojowej KFOR zostało rannych w ostatnich starciach w północnej części Kosowa z serbskimi demonstrantami, protestującymi przeciwko wynikom niedawnych wyborów samorządowych – podała niemiecka agencja dpa.

Jak poinformował Reuters, w miasteczku Zveczan kosowska policja, w której skład wchodzą głównie przedstawiciele ludności albańskiej, użyła gazu pieprzowego, próbując odeprzeć szturm demonstrantów na siedzibę lokalnych władz. Serbscy manifestanci zaatakowali wojskowych z KFOR gazem łzawiącym i granatami hukowymi, a także namalowali na pojazdach sił NATO litery „Z”, czyli symbol rosyjskiej inwazji na Ukrainę. 

Jak dodano, w Leposaviciu Serbowie obrzucili jajkami samochód nowo wybranego burmistrza miasta. Amerykańscy żołnierze KFOR rozciągnęli wokół tamtejszego ratusza zaporę z drutu kolczastego, powstrzymując agresywny tłum przed wtargnięciem do budynku. DPA podała, że w starciach rannych zostało 34 żołnierzy NATO – 14 włoskich i 20 węgierskich. Większość, jak poinformowało dowództwo sił KFOR w Prisztinie, doznała złamań i poparzeń.

Ataki na żołnierzy KFOR ostro potępiły NATO i władze w Rzymie

„To, co się stało, jest nieodpowiedzialne i absolutnie nie do zaakceptowania. Nie będziemy tolerować kolejnych takich ataków na siły KFOR” – oświadczyła premier Włoch Giorgia Meloni.

W ubiegłym miesiącu w czterech gminach w Kosowie przeprowadzono przedterminowe wybory. Zostały one w dużej mierze zbojkotowane przez etnicznych Serbów. Na stanowiska burmistrzów wybrano tylko przedstawicieli etnicznych Albańczyków lub innych narodowości.

Pod koniec ubiegłego tygodnia kosowska policja eskortowała do siedzib władz lokalnych nowych burmistrzów miast, których większość mieszkańców stanowią etniczni Serbowie. Już wówczas doszło do starć między kosowską policją a miejscowymi Serbami. Spłonęło kilka samochodów, w tym radiowozy. 

Stany Zjednoczone i Unia Europejska skrytykowały rząd Kosowa za wykorzystanie sił policyjnych. Francja, Niemcy, Włochy, Wielka Brytania oraz USA i UE wydały wspólnie oświadczenie, ostrzegając „wszystkie strony przed groźbami lub działaniami, które mogłyby mieć wpływ na bezpieczeństwo w regionie, w tym na wolność przemieszczania się, i które mogą zaogniać napięcia lub sprzyjać konfliktom”. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał Kosowo do złagodzenia napięć w stosunkach z Serbią.

Serbskie wojska w stanie gotowości

Serbskie wojska na granicy z Kosowem zostały postawione w stan podwyższonej gotowości. Na wiecu w Belgradzie prezydent Serbii Aleksandar Vuczić powiedział, że „Serbia nie będzie siedzieć bezczynnie, gdy Serbowie na północy Kosowa są atakowani”.

„W każdym wypadku będziemy bronić naszego narodu; mamy nadzieję, że do konieczności przeprowadzenia interwencji nie dojdzie” – oświadczył minister spraw zagranicznych Serbii Ivica Daczić, dodając, że obecna sytuacja w Kosowie „jest jedną z najbardziej niebezpiecznych”.

Najważniejsza serbska partia w Kosowie, Serbska Lista, wezwała prezydenta Serbii Aleksandara Vuczicia do zawieszenia dialogu z władzami w Prisztinie dopóki wszyscy funkcjonariusze służb bezpieczeństwa Kosowa nie wycofają się z północy państwa i budynków władz lokalnych.

Kosowo oskarża Serbię

Prezydent Kosowa Vjosa Osmani oskarżyła Vuczicia o destabilizowanie sytuacji w jej kraju.

„Nielegalne struktury serbskie stały się gangami, które zaatakowały policję Kosowa, oficerów KFOR i dziennikarzy. Tym, którzy wykonują rozkazy Vuczicia w celu destabilizacji północy Kosowa, musi zostać wymierzona sprawiedliwość” – zapowiedziała Osmani.

Serbowie, stanowiący większość ludności w północnej części Kosowa, nie akceptują deklaracji niepodległości tego kraju z 2008 roku i odłączenia się Kosowa od Serbii.

DT/PAP

Redakcja

Poprzedni

Sanchez ogłasza przedterminowe wybory

Następny

Pisowski strzał w kolano