Akwizytorzy
Mój znajomy miał babcię, która padła ofiarą oszustów. Oszuści nie kryli swoich zamiarów. Przyszli do domu babci ładnie ubrani, ładnie mówili i pachnieli. Używali argumentów, którym trudno było zaprzeczyć. No i ostatecznie – oszukali. Zarobili co swoje, a starszej pani uprzykrzyli jesień życia. Czas. No właśnie…