TSUE – Polska 1:0
Z zasady nie śledzę zbyt uważnie szczekania probankowej sfory, bo parokroć się przekonałem, że jej opinie są podyktowane grubością pęgi, którą towarzystwo przytula co miesiąc, w ramach „obsługi medialnej” sektora, a ten, jak chce, to z kasą się nie liczy. Jak chce. Bo jak nie chce, to wyczyści człowieka…