Bez kibiców kluby szybko zbankrutują
Rywalizujące w PGE Ekstralidze kluby mają budżety napięte jak postronki, a ich znaczącą częścią są wpływy z biletów. Dlatego żaden z nich nie chce meczów bez udziału publiczności, bo to oznacza nieuchronne bankructwo. Prezesi żużlowych klubów w rozmowach z ministerstwem sportu czy GKSŻ nie owijają w bawełnę, tylko swoje racje…