Sezamie otwórz się, czyli spory w labiryntach tajemnic „Rękopisu znalezionego w Saragossie”
Po pierwszej lekturze rewelacyjnego wstępu Michała Otorowskiego do tomu szkiców jego autorstwa, zdjąłem z półek domowej biblioteki trzy egzemplarze mojego ukochanego „Rękopisu znalezionego w Saragossie” Jana Potockiego i ustawiłem je obok siebie. Wymienię je w kolejności edycji. Pierwszy to wydanie „Czytelnika” z 1950 roku, w trzech woluminach, z ilustracjami…