Pan premier pozuje
Trzeba być wyjątkowym kabotynem, żeby wynająć największy samolot świata do przewiezienia, który pomieściłby się w jednym dużym, lub dwóch standardowych lukach samolotowych. Ale wtedy pan premier Mateusz Morawiecki nie mógłby lansować się w mediach narodowo- katolickich. Pokazać tam swą wielkość, herkulesową skuteczność…