Polska jest jednym z ostatnich Państw Unii Europejskiej, w których stosuje się system papierowych znaków akcyzy na wino.
Oprócz znacznych kosztów banderolowania, które mają realny wpływ na cenę butelki wina i ograniczają dostęp do dobrych produktów, system ten jest uciążliwy zwłaszcza dla małych firm, które nie dysponują takimi zasobami, co międzynarodowe koncerny czy firmy handlowe.
Zniesienie obowiązku banderolowania win da szansę na wykorzystanie rosnącego zainteresowania Polaków winami, w tym także na rozwój polskiego winiarstwa. Otworzy też nowe możliwości działania dla drobnych importerów, w dużej mierze małych i średnich, rodzinnych firm, zwiększając zarazem wpływy do budżetu z tytułu akcyzy, VAT i podatków dochodowych.
Na rynku win w Polsce działa ponad 800 importerów. Liczba ta utrzymuje się od kilku lat, za sprawą dużej rotacji wśród niewielkich importerów, którzy czasem po roku, dwóch zastępowani są przez nowych.
W polskiej branży winiarskiej, wg. Agencji Rozwoju Rolnictwa, działa również 153 producentów, którzy ze 194 ha upraw winorośli wyprodukowali blisko 5,1 tys. hl win (łącznie czerwonych, różowych i białych), z czego na rynek trafiło ok. 2,1 tys. hl, czyli ok. 40 proc. Ich liczba rośnie szybko, m.in. ze względu na ogólny wzrost popularności win. Wciąż jednak praktycznie całość win obecnych w polskich sklepach pochodzi spoza naszego kraju. Krajowa produkcja stanowi jedynie 0,16 promila wszystkich dostaw.
Kanały dystrybucji są podzielone niemal po równo między grupę super i hiper marketów (łącznie 36 proc.) oraz dyskonty i małe sklepy (po 32 proc.).
Siedem państw ma banderole
Polska jest jednym z niewielu państw członkowskich Unii Europejskiej, w których istnieje obowiązek oznaczania win znakiem akcyzy, czyli papierową banderolą. Do tej grupy poza Polską zaliczają się tylko trzy z dwudziestu ośmiu państw wspólnoty: Litwa i Łotwa, z systemami zbliżonymi do naszego (ale zamiast papierowej banderoli używa się tam mniejszej samoprzylepnej naklejki, którą importer może nakleić we własnym magazynie, niekoniecznie w składzie celnym), oraz Węgry, gdzie banderolowane jest jedynie wino sprzedawane w opakowaniach o pojemności powyżej 2 litrów.
Widoczna akcyza wciąż obowiązuje we Francji (na kapturku zakrywającym korek tzw. tłoczenie Marianna) oraz w Austrii (na kapslu nadrukowana austriacka flaga). Obydwa te rozwiązania są lepsze od papierowej banderoli z uwagi na koszty i procedury administracyjne.
W Europie poza Unią Europejską banderole papierowe na winach w formie znanej w Polsce występują jeszcze na Białorusi, Ukrainie i w Mołdawii. Co nie chroni tamtejszych urzędów podatkowych przed nadużyciami i nielegalnym handlem.
Niedawno obowiązek nakładania banderol zniosła Grecja. Przed nią z banderol zrezygnowała Chorwacja, Portugalia, Bułgaria, Luksemburg, Hiszpania, Słowenia, Włochy i Cypr. W większości wymienionych państw, system banderol generował koszty administracyjne i osłabiał konkurencyjność rynku.
System nie winny
Według Warszawskiego Instytutu Przedsiębiorczości nieprawdą jest, że po rezygnacji z banderol nastąpi znaczący wzrost tzw. szarej strefy w sektorze winiarskim. Nie jest to atrakcyjny obszar dla takiej działalności. Potwierdza to brak rozwoju szarej strefy na rynku piwa, mimo braku obowiązku banderolowania. Banderola nie jest też znakiem jakości ani nie gwarantuje, że wino sprzedawane w banderolowanych butelkach jest oryginalnym produktem firmy, czy winnicy, której nazwa widnieje na etykiecie.
Warszawski Instytut Przedsiębiorczości rekomenduje więc zniesienie obowiązku nanoszenia banderol na butelki z winem. Pozwoli to obniżyć próg wejścia na ten rynek zwłaszcza dla niewielkich krajowych przedsiębiorstw i poprawi kondycję uczestników rynku.
Dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie dwuletniego zawieszenia obowiązku banderolowania win, jako okresu przejściowego, w którym zbadany będzie wpływ usunięcia banderol na importerów, szarą strefę, ściągalność podatku akcyzowego oraz sytuację na rynku. Umożliwi to obserwację skutków wycofania banderol na wino w polskich realiach. W przypadku gdy wywrze to korzystny wpływ na kondycję rynku win i jego uczestników uzasadnione będzie stałe zniesienie banderolowania.
Stawka akcyzy dla stołowego wina gronowego wynosi w Polsce 158 zł od hektolitra, więc cena przeciętnej butelka wina o pojemności 0,75
litra zawiera 1,19 zł tego podatku. Stanowi to niecałe 7 proc. ceny przeciętnej butelki kupowanej w Polsce (18 zł). Jest to znacząco mniej niż w przypadku alkoholi spirytusowych, gdzie w cenie półlitrowej butelki wódki 11,41 zł to akcyza.
Jednak oprócz akcyzy, w cenie detalicznej wina należy uwzględnić nakłady poniesione na proces banderolowania. Koszty te, w przeliczeniu na butelkę wina, w zależności od skali importu oraz sposobu wwozu do Polski, mogą wynosić od 0,60 zł do ponad 3 zł.
Nie pora na jabola
Polacy preferują tańsze wina. 27 proc. zakupów to segment cenowy 10-15 zł, bardzo podobna część, bo 26 proc., to wina z przedziału 15-20 zł. W 2016 roku wartość sprzedaży alkoholowych wyrobów winiarskich sięgała niecałych 5 mld zł, a samych win gronowych ok. 2,5 mld zł, co plasuje je daleko za piwem (26 mld zł, 52 proc.) i alkoholami spirytusowymi (19,5 mld zł, 39 proc.).
Podobnie niewielką rolę pełni wino w strukturze przychodów z akcyzy od napojów alkoholowych. Według Głównego Urzędu Statystycznego, wyroby
winiarskie zajmują drugą pozycję (ze spożyciem na poziomie 5,8 l na mieszkańca), co stawia je za alkoholami spirytusowymi (8-8,5 l na mieszkańca po przeliczeniu na alkohol 40 proc.) i daleko za piwem (99,5 l na mieszkańca).
Najczęściej (56 proc.) wybierane jest wino czerwone, następnie białe (33 proc.) i różowe (11 proc.)
Za wyroby winiarskie uznaje się przede wszystkim fermentowane napoje winiarskie. Do tej rozległej kategorii przepisy zaliczają 18 grup produktów. Obok najbardziej kojarzonego z określeniem „wino” – wina z soku winogronowego, uwzględnione są: miód pitny, otrzymywany z fermentacji brzeczki miodowej; perry, otrzymywane z fermentacji gruszek; cydr, z fermentacji jabłek; wina owocowe, aromatyzowane lub otrzymywane z fermentacji owoców innych niż winogrona. Fermentowanymi napojami winiarskimi są również nalewki.
Rynek win w Polsce dopiero się rozwija, zwłaszcza w porównaniu do krajów zachodnio – i południowoeuropejskich, gdzie tradycja produkcji i picia wina jest głęboko zakorzeniona w kulturze. Polacy na wina przeznaczają obecnie zaledwie 8 proc. wszystkich wydatków na alkohol. Jednak rynek win ma spory i rosnący potencjał w kraju. W ciągu 3 lat, do 2016 roku, jego wartość wzrosła o 18,5 proc.
Podatek będzie zapłacony
Obowiązek banderolowania win, jako towaru objętego podatkiem akcyzowym, wynika z ustawy z 6 grudnia 2008r. o podatku akcyzowym. Naniesienie banderoli na butelkę wina następuje po jego zabutelkowaniu przed wprowadzeniem do sprzedaży. W przypadku wwozu zza granicy, który – jak wspomniano – stanowi źródło niemal całości wina w Polsce, banderola musi zostać naklejona na zabutelkowane wino przed przekroczeniem granicy kraju. Wyjątkiem jest transport wina przy zawieszonym poborze akcyzy.
Ten archaiczny system oznaczania produktów akcyzowych został wprowadzony w 1993 r. , w dobie gospodarki kształtującej się po przemianach polityczno – ekonomicznych i zdecydowanie mniej scyfryzowanej.
Produkcja banderol przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych nie przynosi zysku, więc rezygnacja z tej działalności nie zmniejszy wpływów budżetowych. Podstawową korzyścią zniesienia banderolowania wina będzie zaś ograniczenie kosztów związanych z tym procesem oraz uproszczenie procedur importu. Korzystna dla przedsiębiorców będzie również możliwość rezygnacji z usług podmiotów trzecich, zatrudnianych jedynie dla naniesienia banderol. Nabywcy wina zyskają zaś na zwiększonej konkurencji, co przyczyni się do spadku cen.
Słuszności tego kierunku dowodzi fakt, że żadne z państw naszego obszaru gospodarczego nie wprowadziło obowiązku banderolowania win po jego wcześniejszym porzuceniu. Istnieją bowiem mechanizmy, które wyręczają papierową banderolę na winie.
Podmiot, który chce dokonać transportu wina zgłasza go do systemu, deklarując: zawartość transportu, skład akcyzowy, kraj, z którego pochodzi i do którego zmierza. Następnie odbiorca w tym samym systemie potwierdza otrzymanie transportu. Natomiast przy nabyciu wewnątrzwspólnotowym, nabywca zgłasza we właściwym Urzędzie Celnym chęć nabycia określonej ilości wina od określonego sprzedawcy, przy czym musi złożyć zabezpieczenie na poczet tego zakupu.
Taki system zapobiega przedostawaniu się do oficjalnego obiegu towarów, od których nie została opłacona akcyza.