8 listopada 2024

loader

Budujcie półzapory i szlabany

LIST. PKP PLK: Budujemy przejazdy bezkolizyjne

Panie Redaktorze,

w publikacjach zwracał Pan uwagę na potrzebę budowy bezkolizyjnych przejazdów przez tory. Konsekwentnie realizujemy takie zadania. Informujemy o kolejnych umowach na realizację. To projekty, które zwiększają poziom bezpieczeństwa i „otwierają” system komunikacyjny miast.
W maju PLK podpisały umowy na budowę łącznie 6 bezkolizyjnych skrzyżowań w: Kobyłce, Jasienicy, Łochowie i Toporze na trasie Rail Baltica z Warszawy do Białegostoku. Wartość podpisanych umów to ok. 89 mln zł.
W Kobyłce powstaną dwa bezkolizyjne obiekty. Wiadukt drogowy zastąpi przejazd kolejowy w ciągu ul. Poniatowskiego i Napoleona w pobliżu przystanku kolejowego Kobyłka Ossów. Tunel drogowy (przedłużenie ul. Orszagha do ul. Nadarzyńskiej DW 634) zastąpi przejazd w ciągu ul. Ręczajskiej i Jana Pawła II. Dzięki temu usprawni się komunikacja w mieście, a piesi i kierowcy zyskają swobodną i bezpieczną drogę pomiędzy przedzielonym linią kolejową miastem.
W Łochowie nowy wiadukt drogowy połączy dwie części miasta (północną z południową) oraz zapewni dojazd do miejscowości Jasiorówka. Lokalizację ustalono nad linią kolejową Warszawa – Białystok (nr 6) w ciągu drogi krajowej nr 50, w pobliżu skrzyżowania DK nr 50 z ul. Przemysłową. W mieście powstanie także tunel pod torami w miejsce przejazdu kolejowego na ul. Wyszkowskiej (w ciągu drogi krajowej numer 62).
W Toporze PLK wybudują wiadukt drogowy w ciągu drogi krajowej nr 50, nad linią kolejową nr 6 – prowadząca z Zielonki w kierunku Białegostoku.
Wiadukt drogowy to korzyści dla mieszkańców pobliskich miejscowości i podróżujących w kierunku Ciechanowa i Ostrowi Mazowieckiej. Ruch samochodowy będzie płynniejszy. Zyskają również pasażerowie pociągów – wzrośnie poziom bezpieczeństwa w ruchu kolejowym.
W Jasienicy będzie bezpieczne przejście pod torami dla pieszych i rowerzystów. Lokalizację ustalono pod linią kolejową nr 13, równolegle do linii nr 6. Obiekt ułatwi mieszkańcom osiedla po zachodniej stronie torów dojście do peronów. Takie rozwiązanie wyeliminuje przechodzenie przez tory w miejscach zabronionych na ruchliwej trasie Warszawa – Białystok.
Zaprojektowanie i budowa bezkolizyjnych skrzyżowań zaplanowane jest w latach 2017 – 2019. Inwestycja realizowana jest w ramach projektu: „Prace na linii E75 na odcinku Sadowne – Czyżew wraz z robotami pozostałymi” i finansowana z unijnego instrumentu „Łącząc Europę” (CEF). Na trasie z Warszawy do Białegostoku zaplanowano budowę łącznie 35 bezkolizyjnych przejść i przejazdów.

Z poważaniem
Mirosław Siemieniec
Rzecznik prasowy
PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

Dziękuję panu rzecznikowi za zamieszczoną obok informację, ale pragnę sprostować, że ja w swoich publikacjach nie zabiegałem o przejazdy bezkolizyjne, lecz zwracałem przede wszystkim uwagę na konieczność zainstalowania szlabanów i półzapór na przejazdach kolejowych, które są dotychczas pozbawione tych zabezpieczeń.
Od lat konsekwentnie zgłaszam bowiem propozycję, aby wszystkie przejazdy, gdzie przez tory przebiega droga bita, były chronione co najmniej półzaporami. Uważam, że bardzo znacząco ograniczyłoby to liczbę tragicznych wypadków na przejazdach kolejowych, zdarzających się przede wszystkim w miejscach niestrzeżonych – czyli, wedle terminologii kolejowej, na przejazdach strzeżonych, ale tylko za pomocą znaków drogowych „stop” oraz krzyży św. Andrzeja.
Cieszę się oczywiście, że zawierane są umowy na budowę kolejnych przejazdów bezkolizyjnych. Wiadomo jednak, że przecież nie na wszystkich przejazdach kolejowych w Polsce droga będzie przebiegać pod lub nad torami. Przeważnie tak będzie – i to w dalekiej przyszłości – tylko na liniach kolejowych o największym nasileniu ruchu, które i obecnie są chronione szlabanami lub półzaporami. Przykładem choćby wspomniana przez pana rzecznika budowa wiaduktu i tunelu w Kobyłce, gdzie na obu tych przejazdach już od dawna znajdują się rogatki.
Budowa przejazdów bezkolizyjnych w miejscach, które i dziś są chronione szlabanami czy półzaporami podniesie oczywiście, tak jak pisze pan rzecznik, płynność ruchu – ale w niczym nie poprawi stanu bezpieczeństwa na przejazdach, potocznie określanych jako niestrzeżone, gdzie zdarza się najwięcej tragicznych wypadków. W takich miejscach potrzebne jest przede wszystkim – powtarzam – zainstalowanie rogatek, czyli co najmniej półzapór. Byłoby to przy tym nieporównanie tańsze i szybsze od budowy skrzyżowań bezkolizyjnych. Tym samym nastąpiłaby więc szybka i znacząca poprawa bezpieczeństwa na przejazdach kolejowych.
Niestety, z powodów, których nie rozumiem, spółka PKP PKL realizuje inną strategię, znacznie kosztowniejszą i pochłaniającą więcej czasu, pozostawiając nadal bez ochrony przejazdy niższej kategorii, gdzie zdarza się większość najtragiczniejszych wypadków.
Reasumując, mnie nie chodzi o tunele i wiadukty, lecz o to, aby na przejazdach niestrzeżonych instalowano rogatki. Dlatego też w styczniu bieżącego roku zwróciłem się do PKP PLK z pytaniem, na ilu przejazdach kolejowych w Polsce zainstalowano w 2016 r szlabany lub półzapory? Niestety, mimo parokrotnego powtarzania tego pytania, do dziś nie doczekałem się odpowiedzi od PKP PLK.

Z poważaniem
Andrzej Dryszel

trybuna.info

Poprzedni

Trudniej radzą sobie z kasą

Następny

Kablówki będą musiały kablować