6 listopada 2024

loader

Ceny szybsze od inflacji

W październiku codzienne zakupy były droższe średnio o 26,1 proc. rdr – wynika z „Indeksu cen w sklepach detalicznych”. Zdrożały wszystkie z 12 analizowanych kategorii produktów.

Jak wynika z cyklicznej ogólnopolskiej analizy cen detalicznych autorstwa UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych, w październiku br. w sklepach było drożej średnio o 26,1 proc. (we wrześniu było to 24,1 proc.) W porównaniu z analogicznym okresem ub.r. zdrożały wszystkie z 12 analizowanych kategorii produktów.

Jak wskazują eksperci z Centrum Analiz Rynkowych UCE Research, to już kolejny miesiąc z rzędu, w którym na 12 badanych kategorii podrożały wszystkie produkty, a we wszystkich przypadkach skok był dwucyfrowy. „Najniższy wzrost wyniósł ponad 14 proc., a najwyższy sięgnął 50 proc. Może to oznaczać, że jeszcze przez długi czas dynamika wzrostu cen nie wyhamuje” – ocenili.

Według dr Agnieszki Gawlik z WSB w Opolu najwyższe w tym roku wzrosty cen będziemy obserwować w grudniu, ze względu na zwiększony popyt w okresie przedświątecznym. „W tym roku dodatkowe znaczenie będą miały oczekiwania inflacyjne Polaków. Część gospodarstw domowych przeznaczy oszczędności, które realnie tracą na wartości, na odkładane wcześniej zakupy. Takie decyzje będą jak najbardziej uzasadnione” – uznała.

Zwróciła uwagę, że obniżone stawki VAT na produkty żywnościowe, prąd czy ogrzewanie mają być utrzymane do końca br. „Jeżeli ich obniżka nie zostanie przedłużona, to po Nowym Roku skokowo wzrosną ceny dóbr objętych tarczą inflacyjną. W styczniu 2023 r. koszty energii wzrosną znacząco, nawet pomimo zamrożenia cen prądu dla MSP, podmiotów użyteczności publicznej i odbiorców indywidualnych” – wyjaśniła.

Jak dodała dr Justyna Rybacka z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdyni, biorąc pod uwagę rosnącą od początku 2022 roku inflację, należy przewidywać, że czeka nas wyjątkowo drogie Boże Narodzenie. „Możemy spodziewać się podwyżek cen szczególnie takich artykułów jak ryby, mięso, mąka, oleje, a więc produktów niezbędnych do przygotowania wigilijnych i świątecznych potraw” – zauważyła.

Dodała, że na coraz większe podwyżki cen w sklepach wpływ mają takie czynniki jak m.in. spadek produkcji, drożejący transport, ale także wzrost cen surowców czy produktów importowanych. „Ponadto nie bez znaczenia jest globalna sytuacja ekonomiczna. Obawy o światową recesję, ostatnie podwyżki stóp procentowych w strefie euro czy gorsza sytuacja gospodarcza Chin, a także zaniepokojenie kolejnymi wzrostami stóp procentowych w USA wpływają na polski rynek” – zaznaczyła.

Z październikowej analizy wynika, że po raz kolejny z rzędu, najbardziej zdrożały produkty tłuszczowe. Średnio dla całej kategorii było to 48,8 proc. rdr, z czego najmocniej skoczyła cena oleju, bo o 53,6 proc. Jak wskazali eksperci, był to jednak mniejszy wzrost niż we wrześniu (o 61,6 proc.) i w sierpniu – o 73,2 proc.

Na drugim miejscu w rankingu drożyzny uplasowały się produkty sypkie ze średnim wzrostem na poziomie 37,3 proc. rdr. W tej grupie ponownie najbardziej zwyżkował cukier, którego cena rdr poszybowała o 50,4 proc. Według autorów analizy kolejny wysoki skok cen cukru jest skutkiem wzrostu cen nawozów oraz kosztów paliw, transportu i działalności przetwórczej.

Podium najszybciej drożejących produktów zamyka mięso z wynikiem 31,7 proc. wzrost rdr. W tej kategorii ponownie notowane były wysokie dwucyfrowe wzrosty. Najmocniej zdrożał drób – o 38,7 proc., wołowina o 29,5 proc., a wieprzowina o 26,7 proc. „Ceny mięsa i innych produktów pochodzenia zwierzęcego rosną dynamicznie poprzez silne wzrosty kosztów produkcji, do tego dochodzi ograniczona podaż, będąca jeszcze skutkiem pandemii” – wyjaśniła Gawlik.

Według analizy nabiał zdrożał w sklepach w październiku średnio o 30 proc. „Wzrost cen nabiału, jest efektem rosnących kosztów utrzymania bydła. Hodowcy ponoszą je w związku z tym, że drożeją pasze. Do tego dochodzą coraz wyższe opłaty za energię elektryczną, niezbędną do produkcji produktów mlecznych. I to ma bezpośrednie przełożenie na ostateczną cenę nabiału, a także mięsa” – zaznaczyła ekspertka WSB

Średni wzrost cen w kategorii inne produkty wyniósł w październiku 27,5 proc. Chemia gospodarcza zdrożała o 24,3 proc. rdr. Powyżej 20 proc. również zdrożało pieczywo (21,7 proc. rdr), oraz warzywa i owoce – o 22,5 proc. rdr. Natomiast najmniejsze wzrosty cen odnotowały w październiku dodatki spożywcze oraz napoje, odpowiednio o 14,1 proc. i 14,8 proc. rdr.

W „Indeksie cen w sklepach detalicznych” przedmiotem analizy było 12 kategorii (pieczywo, nabiał, mięso, owoce, warzywa, produkty sypkie, produkty tłuszczowe, dodatki spożywcze, używki, napoje, chemia gospodarcza i inne art.) oraz 51 najczęściej wybieranych przez konsumentów produktów codziennego użytku. Łącznie zestawiono ze sobą blisko 24 tys. cen detalicznych z prawie 41 tys. sklepów należących do 63 sieci handlowych. Badaniem objęto wszystkie obecne na rynku dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience i cash and carry działające w 16 województwach. Autorzy analizy zastrzegają, że powyższa analiza nie może być traktowana jako pomiar wzrostu lub spadku ogólnego poziomu inflacji.

pwr/pap

Redakcja

Poprzedni

Szpital nie taki zły?

Następny

Koniec mrocznego imperium?