9 listopada 2024

loader

Dolce vita po pięćdziesiątce

Dobre zarobki, minimalne bezrobocie, szacunek młodych, duże poczucie własnej wartości – taki obraz Polaków w wieku 50 plus na rynku pracy rysuje GUS.  Słowem, żyć nie umierać.

Starzejemy się. Analizując zmiany zachodzące w strukturze ludności w Polsce według płci i grup wieku na podstawie piramidy wieku, można zauważyć zarówno wśród mężczyzn jak i kobiet, przesuwanie się największej liczby ludności z grupy w wieku 30–34 lat w 2015 r., do – jak przewiduje Główny Urząd Statystyczny – grupy 65–69 lat w 2050 r.
Te, niekorzystne z gospodarczego i demograficznego punktu widzenia, zmiany w strukturze wieku ludności można wyjaśnić wzrostem przeciętnego dalszego trwania życia (w ubiegłym roku wszakże zahamowanym) oraz niską dzietnością kobiet, która obecnie kształtuje się poniżej 2 dzieci na 1 kobietę w wieku 15–49 lat, nie gwarantując prostej zastępowalności pokoleń.

Czas większej aktywności

Według prognozy demograficznej zmiany w strukturze ludności w wieku produkcyjnym (zwiększenie liczby osób w wieku niemobilnym) spowodują w przyszłości zmniejszenie się zasobów pracy i mniejszą podaż rąk do pracy w Polsce. To z kolei dobra wiadomość, bo oznacza, że ludzie pracy najemnej będą mogli liczyć na wzrost dochodów, na ogół niskich w naszym kraju.
W związku z tą tendencją, rośnie też aktywność osób powyżej 50 roku życia na rynku pracy, będącą odpowiedzią na zmianę warunków demograficznych i na zapotrzebowanie zgłaszane ze strony przedsiębiorców.
Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w latach 2010–2015 taką tendencję stwierdzono zarówno wśród mężczyzn – wzrost o 8,1% (o 200 tys. osób w 2015 r. w porównaniu z 2010 r.), jak i kobiet – wzrost o 13,1% (o 245 tys. osób więcej).
Zwiększenie liczby aktywnych zawodowo nastąpiło w miastach – o 7,8% (o 221 tys. osób w porównaniu z 2010 r.) oraz także na obszarach wiejskich – wzrost o 14,8% (o 224 tys. osób).

Do pracy by się szło

Liczba pracujących powyżej 50 roku życia wyraźnie rosła w ostatnich latach – wzrost z 4024 tys. osób w 2010 r. do 4561 tys. osób w 2015 r.
Najwięcej pracujących odnotowano w regionie centralnym (1120 tys.), w którym najwyższy był również wskaźnik zatrudnienia (36,4%). Najmniej pracujących było w południowo-zachodniej części kraju (455 tys.), gdzie odnotowano także najniższy wskaźnik zatrudnienia (32,1%).
Osoby powyżej 50 roku życia pracowały głównie jako pracownicy najemni (3316 tys.), z czego w sektorze publicznym pracowało 1356 tys. osób (w tym 839 tys. kobiet), a w prywatnym – 1960 tys. (w tym 738 tys. kobiet).
Nie zmienia to faktu, że współczynnik aktywności zawodowej w grupie osób powyżej 50 roku życia wynosi 35,0% i wciąż jest zdecydowanie niższy od wskaźnika zanotowanego dla ludności w wieku 15 lat i więcej (56,5%). Jest też mniejszy niż w wielu innych krajach Europy. Najwyższy współczynnik aktywności zawodowej osób powyżej 50 roku życia odnotowała Islandia (73,7%).
Należy jednak zauważyć, że współczynnik aktywności zawodowej osób powyżej 50 roku życia rósł w Polsce dość szybko w poprzednich latach, wynosząc odpowiednio: w 2010 r. – 33,2%, w 2011 r. – 33,7%, w 2012 r. – 34,1%, w 2013 r. – 34,2%, a w 2014 r.– 34,4%.
Poziom aktywności zawodowej był w Polsce średnio wyższy w przypadku mężczyzn powyżej 50 roku życia, niż kobiet (w 2015 r. wyniósł odpowiednio 44,3% i 27,7%). Był zaś równy dla mieszkańców miast i obszarów wiejskich (w 2015 r. wyniósł dla obu płci 35,0%). Na wsi jest bowiem więcej pracy dla kobiet.

Kto chce, ten znajdzie robotę

W szpakowatej grupie wiekowej praktycznie nie ma bezrobocia. Liczba bezrobotnych powyżej 50 roku życia wyniosła w IV kwartale 2015 r. tylko 225 tys. osób (w tym 94 tys. kobiet) i była niższa od odnotowanej w analogicznym okresie 2014 r. o 54 tys. osób, tj. o 19,4%.
W skali roku liczba bezrobotnych mężczyzn zmniejszyła się o 16,0%, kobiet o 23,6%, mieszkańców miast o 19,4% zaś mieszkańców wsi o 18,3%.
W porównaniu z IV kwartałem 2010 r. liczba bezrobotnych powyżej 50 roku życia spadła o 91 tys. osób, tj. o 28,8%. Stopa bezrobocia dla tej grupy wiekowej obniżyła się z 7,3% w 2010 r. do zaledwie 4,7% w 2015 r.
Analizując przeciętny czas poszukiwania pracy, zauważono, że pracy najdłużej poszukiwały osoby z wykształceniem wyższym (22,0 miesiące), a najkrócej osoby z wykształceniem policealnym i średnim zawodowym (15,4 miesiąca).

Więcej w portfelu

Jak widać, w starszej grupie wiekowej wcale nie jest tak, że najmniej problemów ze zdobyciem pracy mają ludzie najlepiej wykształceni.
Problem bowiem w tym, że ich wykształcenie, choć wysokie, pochodzi sprzed dwudziestu-trzydziestu lat, a więc może być już mocno przeterminowane i wymagające poprawek – zaś po pięćdziesiątce nie tak łatwo się uczyć.
Mimo to, ludzie w wieku 50 plus całkiem nieźle zarabiają. Przeciętne wynagrodzenie brutto pracowników powyżej 50. wyniosło aż 4173,10 zł.
Najwyższe odnotowano na Mazowszu, a najniższe w regionie wschodnim (3812,69 zł). Poziom wynagrodzeń wyższy był oczywiście w sektorze publicznym (4476,50 zł) niż w sektorze prywatnym (3914,70 zł).
Wydaje się, że osoby po pięćdziesiątce mogą obecnie być pożądanymi uczestnikami rynku pracy – ocenia GUS. I wskazuje, że traktowane są one na równi z innymi pracownikami (choć – dodajmy – nie we wszystkich zawodach).
Poprzez przekazywanie doświadczenia zawodowego młodszym, mogą natomiast wzmacniać swoje poczucie wartości, jednocześnie zyskując ich szacunek.
Co jednak nie zmienia faktu, że już minęły czasy, kiedy ktoś starszy był z założenia mądrzejszy od tego mlodszego.
Dziś dłuższy wiek niekoniecznie dodaje więcej rozumu.

trybuna.info

Poprzedni

Czarnogóra zdobyta po ciężkim boju

Następny

Wojna Bonka ze szpitalem