Przedsiębiorcom warto przypomnieć, że istnieje coś takiego, jak konstytucyjny obowiązek obrony Ojczyzny.
Przedsiębiorcy działający w Polsce z pewnym niepokojem obserwują prace nad ustawą o organizowaniu zadań przedsiębiorców na rzecz obronności państwa oraz o programie mobilizacji gospodarki.
Boją się bowiem, że narzucane im przez władzę „zadania rzecz obronności” spowodują ograniczenie swobody prowadzenia działalności gospodarczej
Organizacja Business Centre Club pragnie zatem, by ustawa precyzyjnie, bez zostawiania żadnego pola do dowolności, określała jakie są kryteria nadzoru i kontroli nad realizacją tychże zadań. Jest to konieczne z punktu widzenia przejrzystości działania organów administracji publicznej – oraz sytuacji przedsiębiorców, która powinna być przewidywalna i stabilna
A gdzie są zachęty?
Zdaniem przedsiębiorców, szczegółowe kryteria uznawania firm za mające szczególne znaczenie gospodarczo–obronne powinny znaleźć się w samej ustawie, a nie w żadnym rozporządzeniu wykonawczym. „Taki status wiąże się bowiem z narzucaniem przez państwo na przedsiębiorców szeregu obowiązków i ciężarów, stąd regulacja w tym zakresie powinna mieć rangę ustawy” – stwierdza . BCC.
Osobny problem to kwestia finansowania zadań na rzecz obronności. Przedsiębiorcy prywatni są jednomyślni co do tego, że prace związane z prowadzeniem przygotowań do realizacji zadań na rzecz obronności państwa, powinny być finansowane z budżetu państwa – a nie ze środków własnych przedsiębiorców.
I nie może to być finansowanie częściowe ale pełne. BCC mocno podkreśla, że wysokość przyznawanych środków z budżetu państwa na wykonywanie zadań na rzecz obronności państwa „powinna być adekwatna do kosztów nakładanych zadań, ponoszonych przez przedsiębiorców”.
Ustawa musi zatem zawierać precyzyjne sformułowania mówiące, jaki zwrot kosztów się należy i kiedy powinien nastąpić. Trzeba także zagwarantować przedsiębiorcom instrumenty prawne, umożliwiające im uzyskanie od Skarbu Państwa w możliwie szybkim czasie, stosownych dotacji na realizację narzucanych im zadań.
Takich instrumentów brak jednak w projekcie ustawy, co zdaniem przedsiębiorców oznacza nadmierne ingerowanie w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej.
BCC zarzuca ponadto, że projekt ustawy nie realizuje wytycznych Koncepcji Obronnej RP z 23 maja 2017 r. Zgodnie z Koncepcją bowiem, resort obrony narodowej ma opracować system zachęt materialnych dla przedsiębiorców kwalifikujących się do uczestnictwa w programie mobilizacji gospodarki.
Tymczasem projekt ustawy o zadaniach na rzecz obronności państwa realizowanych przez przedsiębiorców i o programie mobilizacji gospodarki, żadnych takich zachęt nie zawiera.
BCC podkreśla więc, że ustawodawca powinien tak zaprojektować nowe regulacje, aby przedsiębiorcy „mogli wykonywać nałożone zadania na rzecz obronności państwa na uczciwych i transparentnych zasadach, w warunkach nie zagrażających ich stabilności finansowej”
Organizacji przedsiębiorców nie podoba się także przepis, stwierdzający, że przedsiębiorcy nie wolno odmówić przyjęcia zadania na rzecz obronności, nakładanego nań przez administrację. Ten przepis powinien bowiem uwzględniać na przykład bieżącą sytuację finansową danego przedsiębiorcy. – czyli, gdyby akurat była ona nienajlepsza, to powinien on mieć prawo odmowy przyjęcia zadania.
Niczego nie zamierzamy uzgadniać
BCC zwraca też uwagę, że w świetle projektu ustawy, przedsiębiorstwa realizujące zadania na rzecz obronności będą miały obowiązek uzgadniać z właściwym ministrem kluczowe decyzje biznesowe, co stanowi „nieproporcjonalne, nieadekwatne i nieuzasadnione na gruncie konstytucyjnym, bardzo głębokie ograniczenie swobody działalności gospodarczej”.
Organizacja uważa, że przedsiębiorstwa nie powinny niczego z nikim uzgadniać, lecz co najwyżej mogą jedynie informować organy administracji rządowej o ewentualnych zmianach co do możliwości realizacji przez siebie zadań na rzecz obronności państwa.
Czyli innymi słowy, jeśli przedsiębiorca uzna, że jednak nie zamierza wykonać jakiegoś zadania na rzecz obronności kraju, to przez grzeczność powinien o tym zawiadomić.
Stosownie do tego stanowiska, BCC uważa, że niewskazane są jakiekolwiek sankcje karne wobec osób zarządzających lub pełniących funkcje kierownicze w przedsiębiorstwach o szczególnym znaczeniu gospodarczo-obronnym, za niewykonanie decyzji administracyjnych dotyczących realizacji zadań obronnych. Projekt przewiduje zaś karę nawet pozbawienia wolności do lat 2 za niewykonanie decyzji administracyjnej nakładającej na przedsiębiorcę wskazane zadania.
Zrobimy to, co chcemy
Projekt ustawy o organizowaniu zadań przedsiębiorców na rzecz obronności państwa i o programie mobilizacji gospodarki, nie od dziś budzi kontrowersje.
Pierwotna wersja tego projektu, która powstała jeszcze w marcu tego roku, była ewidentną próbą podporządkowania przedsiębiorców organom administracji, pod pretekstem nakładania na nich rozmaitych zadań o charakterze rzekomo obronnym. O tym, czy zadanie rzeczywiście wiąże się z obronnością, decydowałaby oczywiście administracja.
Projekt wzbudził krytykę nawet ze strony organów administracji państwowej, ale Ministerstwo Obrony Narodowej nie zamierzało z niego zrezygnować. Resort wprowadził minimalne, kosmetyczne poprawki, co zaowocowało pod koniec czerwca stworzeniem lekko zmienionego projektu, który ma wkrótce trafić na posiedzenie Rady Ministrów.
Można zrozumieć obawy przedsiębiorców, którzy nie chcą, by władza uzyskała prawo niemal dowolnego decydowania o losie ich firm. Zwłaszcza, że chodzi o obecną władzę, która wyraźnie dąży do poddania sobie wszelkich rodzajów działalności, prowadzonej w naszym państwie.
Z drugiej jednak strony, trudno oprzeć się przekonaniu, że według przedsiębiorców, powinni oni móc wykonywać zadania na rzecz obronności tylko wtedy, kiedy sami zechcą, zaś państwo powinno im za to płacić jak najwięcej i jak najszybciej.
Chyba warto więc czasem sobie przypomnieć, że istnieje coś takiego jak konstytucyjny obowiązek obrony ojczyzny (art. 85 Konstytucji), który dotyczy każdego, także i przedsiębiorców – ale i oczywiście przedstawicieli władzy.