2 grudnia 2024

loader

Nie pod ten adres

Winę za nałożenie kary na Polskę ponosi rząd PiS, a nie sędzia trybunału unijnego.
NSZZ Solidarność nie zostawił suchej nitki na orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie kopalni Turów.
„Decyzja TSUE nakładająca na Polskę kary finansowe za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w Kopalni Turów jest podważeniem sensu funkcjonowania Polski w Unii Europejskiej. Jeśli bowiem jednoosobowa decyzja sędzi Rosario Silva de Lapuerta może doprowadzić do bankructwa jednej z największych firm energetycznych w Polsce, narażając cały kraj na utratę suwerenności energetycznej, a w konsekwencji i gospodarczej, to trzy filary wspólnoty europejskiej, na których się opiera się Unia Europejska są fikcją! A w tym wypadku nawet farsą” – oświadczył Wojciech Ilnicki, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej Kopalni Węgla Brunatnego Turów.
Dodał on również, co następuje: „Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność KWB Turów żąda odrzucenia przez Polskę tej haniebnej decyzji i oczekuje od polskiego Rządu jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. Przede wszystkim niepłacenia kar finansowych, a w razie potrzeby wstrzymania wszelkich płatności na rzecz UE, w tym takich jak składki członkowskie. Warto przy tej okazji również rozpocząć dyskusję w naszym kraju nad kosztami i korzyściami płynącymi z obecności Polski w Unii, szczególnie w kontekście czekających Polaków kilkudziesięcio procentowych wzrostów kosztów energii, które są efektem szalonej unijnej polityki klimatycznej. Solidarność KWB Turów rozpoczęła przygotowania do drastycznych akcji protestacyjnych, w tym o zasięgu międzynarodowym”.
Oczywiście pan przewodniczący Wojciech Ilnicki świadomie pominął prosty fakt: że decyzja wspomnianej sędzi była tylko zwieńczeniem całego ciągu zdarzeń, wywołanych nieudolnością i biernością rządu Prawa i Sprawiedliwości. Bo to właśnie rząd PiS doprowadził do wydania takiego orzeczenia TSUE – i ponosi za to odpowiedzialność. Haniebne było zatem w tym przypadku postępowanie władzy – a nie decyzja unijnej sędzi.
Wojciech Ilnicki obarcza też sędzię winą za hipotetyczny wzrost zgonów w szpitalu w Bogatyni, który jego zdaniem nastąpi, gdy przestanie działać elektrociepłownia, wykorzystująca węgiel z Turowa. Tę pretensję także oczywiście należy skierować pod adresem rządu PiS. Pan przewodniczący Ilnicki tego jednak nie zrobi, bo przecież NSZZ Solidarność funkcjonuje jako zdecydowany sojusznik rządu – co stanowi raczej dziwną misję dla związku zawodowego. Ale Prawo i Sprawiedliwość coraz wyraźniej naśladuje Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą, a w tamtych czasach reżimowe związki zawodowe też popierały rząd i partię komunistyczną.

trybuna.info

Poprzedni

Bigos paryski

Następny

Po trupach zatrudnionych

Zostaw komentarz