10 grudnia 2024

loader

Polska, ale jaka?

Obóz władzy zdołał skutecznie podzielić Polaków. Polityka wywoływania konfliktów i szukania wrogów to woda na jego młyn.

Czy dzielimy się na pół? Czy mamy Polskę A i Polskę B, zwolenników PiS-u i sympatyków PO, konserwatystów i liberałów? Na te pytania zapewne można by udzielić odpowiedzi twierdzącej.
Politycy i media od lat budują narrację o dwóch wrogich plemionach, której trafność sprawdził sondaż „Sto pytań na stulecie niepodległości”, przeprowadzony w ramach kampanii społecznej „Jesteśmy różni. Jesteśmy Polską”.
Podziały polityczne dominują
Sondaż, zrealizowany w grudniu ubiegłego roku dostarczył materiału do stworzenia raportu „Jaka jest Polska”. Raport zawiera wnioski z analizy sondażu, w którym ankietowani odpowiedzieli na sto pytań o to, jak oceniają kwestie z różnych dziedzin, m.in.: polityki, historii najnowszej, dotyczące Unii Europejskiej, religii, moralności, stylu życia. W porównaniu do innych badań opinii, nowością w sondażu było skoncentrowanie na podziałach światopoglądowych i próba uchwycenia wewnętrznej polaryzacji między Polakami. Wyniki badania dla Fundacji Batorego podsumował prof. Henryk Domański.
Z raportu dowiadujemy się, na ile podziały światopoglądowe są dziś mocno zarysowane, z jakimi dualizmami mamy do czynienia, czy spory zaostrzają się i jak przebiegają osie podziałów społecznych.
„Badanie Jaka jest Polska ujawnia, że znaczące spory dotyczą m.in. interpretacji historii najnowszej” – stwierdza prof. Henryk Domański. Największa polaryzacja jest widoczna w ocenie PRL-u (dla 45 proc. ankietowanych to czas odbudowy, dla 55 proc. – okupacja) i postaci Lecha Wałęsy (Nobla dla Wałęsy 55 proc. uważa za powód do dumy, 45 proc. – za nieporozumienie).
Rośnie krytyczna ocena Okrągłego Stołu – choć wciąż według 67 proc. to sukces, i tylko zdaniem 33 proc. – porażka. Czynnikiem różnicującym respondentów jest także układ sceny politycznej, w którym „partie rządzące dominują nad opozycją w sporze o ideologie, co otwiera im większe możliwości w narzucaniu własnej interpretacji historii”, czytamy w raporcie.
Andrzej czy Adrian?
Prof. Henryk Domański wskazuje, że prezydent to dla większości Andrzej (62 proc.), a dla 38 proc. Adrian (wedle tego jak jest przedstawiany w „Uchu Prezesa”). Program 500+ szkodzi – według 49 proc. – budżetowi państwa, a niedziela niehandlowa jest zdaniem 58 proc. udziwnieniem.
Choć wciąż utrzymuje się wysokie poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości, „ludzie są świadomi trudnych do przewidzenia konsekwencji programu społecznego dla gospodarki” – zauważa
autor raportu.
Uznanie dla demokracji krzyżuje się wśród Polaków z postawami zachowawczymi. Unię Europejską dobrze ocenia 74 proc. ale 78 proc. sprzeciwia się przyjmowaniu imigrantów. Z kolei 42 proc. sytuuje Polskę w Europie Wschodniej, a 70 proc. twierdzi, że świat śmieje się z nas.
Ankietowani są zgodni co do konieczności zwalczania smogu (93 proc.), poparcia dla ekologii (86 proc.) i stosowania energii wiatrowej (83 proc.) zamiast węgla. Podobnie w kwestiach medycznych – 90 proc. popiera badania prenatalne, obowiązkowe szczepionki (82 proc.), finansowanie przez państwo zabiegów in vitro (72 proc.). Potrzebę wychowania seksualnego w szkole widzi 64 proc., za legalizacją marihuany jest 71 proc. I to wszystko jakoś nie kłóci się z wyrazaniem poparcia dla PiS.
Trumny jednak górą
„Z nowoczesnością kontrastuje tradycyjne podejście do wychowania dzieci i modelu rodziny”, stwierdza prof. Henryk Domański. Małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny – tak twierdzi 75 proc. badanych, a wychowanie oparte na posłuszeństwie i surowości popiera 73 proc.
Szanse na modernizację widać za to w obszarze religijności, bo „dokonuje się powolna sekularyzacja pod względem wykonywania praktyk wiary”. Tadeusz Rydzyk dla 88 proc. jest biznesmenem, a za usunięciem religii ze szkół jest 62 proc.
Nie bardzo wiadomo, czy zwyczaje grzebalne mogą być akurat miernikiem stopnia modernizacji polskiego społeczeństwa – ale sondaż zadał także pytanie o pochówek w urnie. Opowiedziało się za nim 49 proc. (czyli trumny wciąż górą).
Sprzeczności się krzyżują
Henryk Domański podkreśla, że „zaletą badania Jaka jest Polska, było uchwycenie efektu krzyżowania się ze sobą odmiennych, a czasami nawet sprzecznych poglądów”, „potocznego rozumienia zjawisk rozpoznawalnych, ale definiowanych inaczej” oraz „napięć nie tylko wokół sporu, czy głosować na partie konserwatywno-zachowawcze, czy na modernizująco-liberalne, ale i wokół innych dualizmów”.
Z raportu widać też pośrednio, że propaganda PiS-owska, skoncentrowana przez obóz rządzący głównie w rządowej telewizji, tzw. „publicznej”, bywa niestety niekiedy dość skuteczna i zatruwa umysły niemałej części Polaków. Wyciąganie haków na przeciwników, język nienawiści, szczucie, kreowanie podziałów, szukanie wrogów, wywoływanie wojen, napuszczanie jednych na drugich – czy potrafimy kiedyś o tym zapomnieć i podjąć próbę budowy prawdziwego społeczeństwa obywatelskiego, opartego na współpracy i zaufaniu? Czy też okaże się to najtrwalszą spuścizną rządów Prawa i Sprawiedliwości?

Andrzej Leszyk

Poprzedni

Bigos tygodniowy

Następny

Obywatelu, broń się sam

Zostaw komentarz