Niedawno minęło 20 lat od ukończenia pierwszych mieszkań przez TBS-y.
Instytucje zwane TBS-ami nie podbiły krajowego rynku mieszkaniowego. Dziś można już stwierdzić, że model plasujący się między własnością mieszkaniową oraz zwykłym najmem, nie jest szczególnie atrakcyjny dla Polaków. Nasi rodacy nadal są mocno przywiązani do własności mieszkaniowej, a substytuty własnego lokum traktują z podejrzliwością.
Do tej pory TBS-y oddały 3 proc. nowych „M” na polskim rynku mieszkaniowym. Najwięcej mieszkań zbudowały w latach 2000 – 2007.
Późniejsza likwidacja Krajowego Funduszu Mieszkaniowego (2009 r.), mocno ograniczyła możliwości rozpoczynania nowych inwestycji przez TBS-y. Regres towarzystw budownictwa społecznego był dobrze widoczny zwłaszcza w minionym roku. Pomiędzy styczniem i grudniem 2015 r., TBS-y oddały do użytku zaledwie 1265 mieszkań. To najgorszy wynik począwszy od 1997 roku. Okazuje się, że te instytucje do końca ubiegłego roku wybudowały niecałe 68 tys nowych mieszkań, sfinansowanych przy pomocy Banku Gospodarstwa Krajowego.– podsumowuje Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.pl.
Warto też zwrócić uwagę, że mieszkania oddawane przez TBS-y były znacznie mniejsze (średnia: 48,0 mkw.) od tych „M”, które deweloperzy wybudowali przez minione 20 lat (średnia: 62,3 mkw.).
W grudniu 2014 r. przeciętny czynsz dla lokatorów TBS-u wynosił 9,7 zł/mkw, co oczywiście nie przybliżało przejęcia mieszkania na własność. Wiele osób rezygnowało więc z TBS-ów, woląc dopłacić – i zamienić czynsz na ratę własnego kredytu.