Księgowi spodziewają się stopniowej poprawy koniunktury w polskiej gospodarce, ale planują coraz większe cięcia inwestycyjne. To ograniczy możliwości rozwojowe.
Jest kolejne potwierdzenie faktu, iż mijający rok był bardzo dobry dla przedsiębiorstw w Polsce. Według badania przeprowadzonego wśród dyrektorów finansowych – czyli ludzi niezmiernie wyczulonych na wszelkie sygnały dotyczące ruchów kasy – są oni generalnie zadowoleni zarówno z kondycji swoich przedsiębiorstw, jak i rentowności prowadzonej działalności gospodarczej.
Mimo to jednak, firmowi księgowi zapowiadają mocne zaciskanie pasa.
W różowych okularach
Dla 44 proc. dyrektorów finansowych, kondycja ich firm w ciągu ostatnich 12 miesięcy poprawiła się, a jedynie co 10 badany uważa, że uległa pogorszeniu – wskazuje czwarte już coroczne badanie przeprowadzone przez Euler Hermes i Grant Thornton . Co więcej, dla 64 proc. ankietowanych, rentowność sprzedaży w ubiegłym roku była co najmniej na zadowalającym poziomie.
Takie wyniki pokazują, że widoczny w zeszłorocznej edycji badania spadek optymizmu polskich dyrektorów finansowych co do przyszłości ich firm, nie znalazł na szczęście potwierdzenia w rzeczywistości – i miniony rok w dużej mierze był pozytywny dla przedsiębiorstw w naszym kraju.
Przed rokiem, kiedy dyrektorzy finansowi po kilku latach dużego optymizmu, po raz pierwszy zaczęli patrzeć na kolejne miesiące w mniej różowych barwach, trudno było się dziwić takim nastrojom – przewidywano spadek dynamiki wzrostu gospodarczego, Brexit wywołał falę wątpliwości co do przyszłości Unii Europejskiej, zaś firmom coraz trudniej było pozyskać wykwalifikowanych pracowników.
Jednak tegoroczne wyniki badania pokazują, że pesymistyczne scenariusze kreślone w ubiegłym roku nie spełniły się – choć czynniki ryzyka pozostały takie same – i polskie przedsiębiorstwa osiągnęły dobre wyniki.
Coraz mniej inwestycji
Tym niemniej, wśród księgowych firm widoczna jest duża rozwaga co do kolejnych kroków finansowych (pogłębia się niechęć do inwestowania) – i wydaje się, że starają się przygotować swoje przedsiębiorstwa na różne ewentualności.
Mimo zadowolenia z aktualnej kondycji swoich firm, dyrektorzy finansowi w ciągu najbliższego roku aktywnie będą zatem poszukiwać oszczędności, i to w kilku obszarach.
Nie chcemy płacić podatków
Badanie pokazuje, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się znacznego ograniczenia wydatków wielu przedsiębiorstw na nowe inwestycje. Oznacza to, że załamanie inwestycyjne w polskiej gospodarce stanie się niestety coraz głębsze.
Jedynie co trzeci badany planuje zwiększyć nakłady na badania i rozwój (spadek o 15 punktów procentowych), przejęcia innych firm zapowiada już tylko 6 proc. badanych (spadek aż o 17 p.p.), zaś wejście na nowe rynki planuje niecała połowa badanych dyrektorów finansowych (spadek o 14 p.p.). To wyniki ewidentnie niekorzystne dla gospodarki w Polsce.
Poza dalszym ograniczeniem inwestycji, dyrektorzy finansowi oszczędności będą też szukać w tak zwanych działaniach optymalizacyjnych. Okazuje się, że w żadnej z dotychczasowych edycji corocznego badania jeszcze nie było tak licznie składanych deklaracji o zamiarze wdrożenia przez dyrektorów finansowych tego typu działań w ich przedsiębiorstwach.
Optymalizację podatkową – czyli naginanie przepisów na wszelkie sposoby, aby zapłacić jak najmniejsze podatki – zapowiada obecnie niemal połowa badanych (to wzrost z 24 proc. do 46 proc.). Nienajlepiej to wszystko wróży, nie tylko gospodarce, ale i kondycji polskiego budżetu.