13 grudnia podczas licytacji na aukcji Polswiss Art obraz „Portret córki Heleny z krogulcem” Jana Matejki został sprzedany za ponad 15 mln zł. Na tej samej aukcji wylicytowano dzieła innych polskich artystów za kolejne kilka milionów złotych.
„Triumf Matejki. Dzieło mistrza sprzedano za ponad 15 mln zł. Obraz wylicytowano za 12,6 mln, co razem z opłatą aukcyjną dało kwotę 15 mln. zł. To druga największa transakcja w historii polskiego rynku sztuki” – powiedziała Marta Rydzyńska z Domu Aukcyjnego Polswiss Art.
„Portret córki Heleny z krogulcem”, jeden z pięciu, stworzonych przez artystę wizerunków dzieci, powstał w 1882 roku wraz z dwoma innymi indywidualnymi portretami: podobizną córki Beaty z kanarkiem, znajdującą się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie oraz portretem syna Jerzego. Ten ostatni portret był częścią kolekcji Muzeum Sztuki w Łodzi. Dwa pozostałe zbiorowe portrety dzieci należą do kolekcji Muzeum Narodowego w Warszawie i Galerii Lwowskiej. Portret został namalowany w trakcie pobytu artysty z dziećmi w Krzesławicach, wiejskim majątku Matejki.
Helena ma na sobie stylizowany ubiór, nawiązujący najprawdopodobniej do późnego renesansu. Białą koszulę zakrywa ludowy gorset z terenów Śląska, tzw. „żywotek cieszyński”, który do dziś znajduje się w zbiorach Domu Jana Matejki. Dół stroju stanowi suto marszczona XVIII-wieczna mieszczańska spódnica, dekoracyjnie przewiązana amarantowym pasem z frędzlami. Ten sam śląski gorsecik pojawia się w „Portrecie córki Beaty z kanarkiem”, jak również odnaleźć go można przy sukni królowej Bony w „Hołdzie pruskim” (1882). Na wzniesionej prawej dłoni Heleny przysiadł oswojony krogulec – jej wielki ulubieniec, będący darem od stryja Edmunda. Myśliwski charakter portretu podkreśla widoczny w tle gęsty las.
Helena urodziła się w 1867 r., jako drugie dziecko Jana i Teodory Matejków. Piękna i wrażliwa, swoim charakterem najbardziej wdała się w ojca. Była z nim mocno związana, towarzyszyła w licznych podróżach i przy pracy.
Dzieło Matejki uderza siłą wyrazu i swoistym liryzmem. „Helena w roli słowiańskiej bogini spogląda na widza pewnie, przenikliwie, być może nawet nieco zaczepnie. Oprócz technicznej wirtuozerii, szacunku dla detalu i niebywałej wręcz sprawności oddania koloru czy materii, prezentowany portret cechuje szczególna indywidualizacja postaci, pogłębiona o pierwiastek duchowy. Jest to nie tylko pełna matejkowskiego kunsztu i wyrafinowania kompozycja, lecz także wyjątkowy przykład prywatnego w charakterze wizerunku, stworzonego z silnych uczyć ojca do córki” – podano w materiałach towarzyszących wystawie i aukcji.
Na tej samej aukcji wylicytowano dzieła Malczewskiego (4,2 mln zł); Wyczółkowskiego (3,9 mln zł); Ślewińskiego (696 tys. zł); Boznańskiej (528 tys. zł); Kantora (3,1 mln zł) i Fangora (5,1 mln zł).
„Obrót aukcji wyniósł 46 mln 700 tys. zł” – poinformowała Rydzyńska.
PAU/pap