8 listopada 2024

loader

Z BigPharmą w tle

fot. PIW

„Olga Balicka wraca do pracy po urlopie macierzyńskim. Czeka na nią milion spraw niecierpiących zwłoki. Jednak pani komisarz chce się przyjrzeć śledztwu, które już dawno zostało umorzone. Ktoś zabił Barbarę Muszyńską na klatce schodowej kamienicy Olgi, ale z powodu braku śladów nie wykryto sprawcy. Najpierw jednak trzeba rozwikłać zagadkę śmierci Beaty Nowak – kontrowersyjnej kierowniczki w koncernie farmaceutycznym BigPharma.

Czy to przypadek, że obie zamordowane kobiety pracowały w tej samej firmie? Olga czuje niepokój, wiedząc, że jej siostrę też tam zatrudniono. Jakie tajemnice ukrywa prezes BigPharmy? Czy jest to firma działająca dla dobra ludzkości? Czy raczej nie liczy się z chorym, a stawia wyłącznie na własne zyski? Do śledztwa dołącza prokurator Kalizna talarek. Współpraca z małżeństwem śledczych nie jest usłana różami. Pani prokurator nie lubi Olgi, ale interesuje się Kornelem. 

Jak bardzo uda jej się namieszać? Olga Balicka i Kornel Murecki wracają w trzeciej części serii. A razem z nim do akcji dołącza ktoś jeszcze… Ktoś, kto nie został ujęty podczas ich pierwszego wspólnego śledztwa. Kiedy do głosu dochodzi strach o najbliższych, gra toczy się o najwyższa stawkę” – cytuję w całości notę wydawniczą o kolejnym, czwartym już tomie z serii kryminalnej Katarzyny Wolwowicz  z główną bohaterką, komisarz Olgą Balicką, korzystając z przywileju ujawnienia tego, co wydawnictwo „Zwierciadło” samo ujawnia na tylnej stronie okładki. 

Wartką akcję kryminalną nie pozbawioną akcentów erotycznych poprzedzają uwagi autorki o BigPharmie  i związanych z nią teoriach spiskowych: „Teorie spiskowe Wielkiej Pharmy to teorie spiskowe, które twierdzą, że społeczność medyczna w ogóle, a firmy farmaceutyczne w szczególności, zwłaszcza duże korporacje, działają w złowrogich celach i przeciwko dobru publicznemu, że ukrywają skuteczne metody leczenia, a nawet powodują i pogarszają  szeroki zakres chorób w celach zarobkowych lub z innych niegodziwych powodów”.

W słowie do czytelnika autorka, która przez wiele lat, jak twierdzi, pracowała dla korporacji farmaceutycznych, co prawda odcina się metodą starej formuły o „przypadkowych i niezamierzonych podobieństwach” od owych „teorii spiskowych”, ale za to ja, postronny czytelnik, choć syn emerytowanej farmaceutki, choć nie należę do obsesjonatów owych teorii, wcale nie uwolniłem się od niedobrych intuicji co do roli, jaka odgrywa BigPharma. 

Także z tego powodu tę powieść czyta się z zainteresowaniem.

Krzysztof Lubczyński

Poprzedni

2 – 3 sierpnia 2023

Następny

Nie wszystko na różowo