7 listopada 2024

loader

Abecadło

fot. Donald Tusk / Facebook

bez tej miłości można żyć

Wotum zaufania uzyskał nowy rząd. Rząd Donalda Tuska. Donald Tusk wrócił do polskiej polityki, jak król na białym koniu, rozpędzający czołgi mieczem z kamienia. To chyba jakiś fenomen w skali polityki światowej – żeby tyle lat urzędujący w przeszłości polityk wracał do rządzenia jako powiew świeżości i wybawiciel. 

mieć serce suche jak orzeszek

Nie zgadzam się z polityką społeczną rządu Platformy Obywatelskiej z lat 2007 – 2015. Mogłabym bardzo długo pisać o reprywatyzacjach w Warszawie Gronkiewicz Waltz i o tym, jak przed rządami PiSu 500+ wydawało się nierealne – bo tak o nim mówili oddający wtedy władzę politycy. Ale wzrusza mnie Donald Tusk przejmujący władzę. 

na własną miarę znać nadzieję

Chciałabym żeby w Polsce Lewica kształtowała politykę – wewnętrzną i zagraniczną. Mierzi mnie Szymon Hołownia mówiący o popcornie i Polskie Stronnictwo Ludowe broniące hodowli zwierząt na futra. Ale wzrusza mnie, głupią, jak Władysław Kosiniak Kamysz mówi, że nie został premierem prawicowego rządu, bo się na coś umówił i to jest ważne. Wzrusza mnie koalicja 15 ego października. 

Drugiego dnia nowej, demokratycznej Polski Grzegorz Braun zgasił światełko chanukowe. Gaśnicą. Dziennikarze obecni na uroczystości się bardzo zdziwili, a nie powinni się dziwić, to oni zapraszają nacjonalistów na rozmowy śniadaniowe, żeby się dobrze klikało. Wszyscy się zresztą oburzyli i zdziwili. Czym my się dziwimy. Odkryliśmy polski antysemityzm w 2023 roku? Mieliśmy na to dużo czasu. Wspomnienia Żydów z okupowanej Polski i wiarygodność Ireny Sendlerowej, jak mówiła, że „pewne jest, że w okupowanej Warszawie dużo łatwiej było znaleźć miejsce w salonie, gdzie by pod dywanem został ukryty duży czołg, niżby się znalazło miejsce dla jednego małego dziecka żydowskiego”. Co myśmy odkryli w tym sejmie, taki rok sześćdziesiąty ósmy? Lecha Wałęsę, który zapewniał, że w jego sejmie nie będzie Żydów, w odpowiedzi na oczekiwania na wiecach, który od razu po wygranych wyborach zadzwonił do swojego przyjaciela – Bronisława Geremka – żeby zaprosić go do rządu?

o blasku próchna mówić „dnieje”

Lecha Wałęsę też mamy – w znienawidzeniu i ukochaniu. Mogłabym bardzo długo pisać jak wielką zbrodnią była nagła transformacja. O bezcelowym budowaniu na gwałt społeczeństwa konsumpcyjnego dla elit i porzuceniu społeczności z terenów popegeerowskich. Bal w Mariocie, bezrobocie, w środku szmal i bieda w krąg. I piszę o tym dużo, gdzie indziej. Ale wzrusza mnie Lech Wałęsa i Adam Michnik i nawet Antoni Macierewicz, naprawdę nie wiadomo dlaczego. Wzrusza mnie, że obecne, syte elity polityczne to styropian, walczący kiedyś o ten sam, bezkrytycznie pojmowany cel, nazywany przez nich wolnością.

o blasku słońca nic nie mówić.

Co ja kocham w tej Polsce? W której gaszą gaśnicą światełko chanukowe, co nie jest odstępstwem od reguły, ale jej wynikiem. Może się mylę w swojej ślepej ufności. Może inteligencja specjalnie oszukała robotników. Może kiedy Donald Tusk powtarza, że granica musi być szczelna to jest kolejnym nacjonalistą. Co ja kocham w tej Polsce? Wiersze Leśmiana, którego nie chcieli zrobić patronem roku 2017 – ego, oczywiście kompletnie bez powodu? Wiersze Herberta, zaprzyjaźnionego z Szymborską, po śmierci podporządkowanego skrajnie konserwatywnej myśli społecznej? Pieśni powstańców, co nie dopuszczali do swoich oddziałów chłopów? Historię, czyli dzieje głupoty? Nie wiem. Usterkę rozpoznaną można by było naprawić. A ja nie wiem, i nie wiem i trzymam się tego jak zbawienniej poręczy.  

Bez tej miłości nie można żyć. Gdyby można było, to ja bym się jej pozbyła. 

Nela Bocheńska

Poprzedni

Rząd nadziei na zmianę

Następny

Xinhua Commentary: Elevating China-Vietnam ties in tune with trends of times