11 listopada 2024

loader

Co łączy premiera z rzecznikiem?

fot. kprm / rpo

Szewc Fabisiak ma na to prostą odpowiedź – brak wiarygodności. Premier Mateusz Morawiecki obiecał grającym w finałach Mistrzostw Świata piłkarzom 30 milionów złotych, gdyby wyszli z grupy, a następnie zadeklarował przeznaczenie tej kwoty na szkolenie zupełnie innych zawodników. 

To tak jak by szewc Fabisiak kupił – bez skojarzeń – szydło a sprzedawca by oświadczył, że owszem zapłaci, ale nie szewcowi, lecz odbiorcy obuwia. Z kolei Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zapowiadał, że nie będzie pozbywał się swoich zastępców, po czym zwolnił sędzię Hannę Machińską. 

Można by dyskutować nad tym, czy rzeczywiście piłkarzom należały się tak wysokie nagrody za w końcu dość skromny na tle futbolowej czołówki sukces. Nie był to bowiem wyczyn porównywalny z wynikami polskiej drużyny za czasów Kazimierz Górskiego czy Antoniego Piechniczka. Skoro jednak coś się przyobiecało, to danej obietnicy należy dotrzymywać. Jeśli się tego nie zrobi, to wychodzi się na niepoważnego faceta. Jednak premierowi zdarza się to na tyle często, że jego kłamliwe narracje stały się już rutynową normą – zauważa szewc Fabisiak. 

Z kolei Hanna Machińska mówi publicznie o tym, że została zwolniona z dnia na dzień bez przedstawienia jej uzasadnienia. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich również ograniczyło się do lakonicznego komunikatu o odwołaniu sędzi Machińskiej powtarzając to, o czym wszyscy już wiedzą. Wygląda na to, że rzecznik już wpasował się w polityczne standardy formacji rządzącej. Na zdymisjonowanie Machińskiej zdecydowanie zareagowały organizacje pozarządowe. Członkowie grupy Wolność Równość Demokracja, Wolna Prokuratura oraz Akcja Demokracja przypomniały jego deklarację, iż po po objęciu urzędu nie będzie wymieniał swoich zastępców. Ponadto Akcja Demokracja domaga się wyjaśnienia powodów odwołania dotychczasowej zastępczyni rzecznika i wystąpiła z inicjatywą apelu żądającego wyjaśnień, który – według jej informacji – podpisało już ponad 6,6 tys. osób. 

Były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar w swoim oświadczeniu wspomina o tym, że sędzia Machińska ratowała uchodźców na granicy z Białorusi, interweniowała, kiedy policja zatrzymywała osoby podczas publicznych manifestacji oraz sprawdzała warunki, w jakich przetrzymywane są osoby umieszczone w ośrodkach strzeżonych. Zdaniem prof. Bodnara, jego były już urząd stracił jedną z najważniejszych obrończyń praw człowieka w Europie a Machińska upominała się o prawo do życia i ludzką godność. Widocznie upominanie się o ludzką godność nie jest priorytetowym zadaniem obecnego rzecznika – wnioskuje szewc Fabisiak.

W założeniu funkcja Rzecznika Praw Obywatelskich powinna być apolityczna. Ale być nie może skoro rzecznika wybierają parlamentariusze kierując się partyjnym, a nie obywatelskim interesem. Szewc Fabisiak uważa, że jeśli RPO ma być rzecznikiem obywateli, a nie partii politycznych, to powinien być wybierany właśnie przez obywateli w głosowaniu powszechnym, a nie wyselekcjonowany w wyniku targów i układów politycznych. 

Gdyby takie głosowanie się odbyło, to szewc Fabisiak, podobnie jak wiele innych osób, poparłby Piotra Ikonowicza, który wykazał się realną, a nie deklarowana pomocą dla ludzi tej pomocy potrzebujących. Jednak, jak pamiętamy, jego kandydatura została utrącona w Sejmie, skutkiem czego mamy takiego rzecznika, jakiego mamy.

Bolesław K. Jaszczuk

Poprzedni

Kubacki masakruje!

Następny

Związkowcy idą do urn