2 grudnia 2024

loader

Matematyka nie jest za karę

fot. Pexels

– Uczniowie nie mogą bać się popełniać błędów – podkreśla Iwona Kusz, nauczycielka olimpijczyka z Lublina. Zacytowała słowa twórcy lwowskiej szkoły matematycznej Hugona Steinhausa: „Kraj bez matematyki nie wytrzyma współzawodnictwa z tymi, które uprawiają matematykę”.

Konstanty Smolira, absolwent trzeciej klasy Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego im. Królowej Jadwigi w Lublinie zdobył w lipcu brązowy medal na 64. Międzynarodowej Olimpiadzie Matematycznej w Japonii. W konkursie ją poprzedzającym, w Pekinie, zdobył maksymalny wynik i był jedyną osobą spoza Chin, która tego dokonała. Wcześniej został też zwycięzcą Matematycznego Pucharu Europy, gdzie jako jedyny rozwiązał bezbłędnie wszystkie zadania.

„Kostek od początku przejawiał zdolności matematyczne. Poznałam go, kiedy był w piątej klasie i zaczął przychodzić do naszej szkoły na otwarte koła matematyczne dla dzieci ze szkół podstawowych. Już jako uczeń szkoły podstawowej uczestniczył w zajęciach kół olimpijskich dla licealistów” – powiedziała jego nauczycielka matematyki Iwona Kusz.

Podkreśliła, że wyróżnia go logiczność myślenia, spostrzegawczość i szybkość zapamiętywania. „O jego talencie świadczy fakt, że nawet, jak nie umie materiału, to potrafi sam wpaść na pomysł i przeprowadzić dowód, rozwiązując zadanie” – dodała nauczycielka.

Jak wskazała, jego konikiem jest bezsprzecznie geometria. „Potrafi bardzo szybko łączyć fakty i twierdzenia. Widzi też, co należy dorysować i natychmiast ujawnia twierdzenie, które może zastosować. To jest rzadka umiejętność, którą wyróżniają się tylko olimpijczycy” – zaznaczyła Iwona Kusz.

Zwróciła również uwagę, że uczniowie z takim talentem zdarzają się rzadko. Zapytana, jak zachęcić pozostałych uczniów, którzy nie przepadają za matematyką, do nauki tego przedmiotu podkreśliła, że im młodsze dziecko, tym chętniej poznaje matematykę.

„W tym wieku proponujemy zagadki logiczne i proste obliczenia, które dzieciom się bardzo podobają. Z jakichś przyczyn, z upływem lat, niektórzy zniechęcają się do matematyki. Myślę, że kluczem do sukcesu jest to, aby pokazać im jak ta dziedzina jest ciekawa i kreatywna” – wyjaśniła nauczycielka.

Odniosła się też do sposobów zachęcenia najmłodszych do nauki tego przedmiotu. „Ja często opowiadam o małym Karlu Gaussie – wybitnym matematyku – który właśnie mając kilka lat potrafił policzyć sumę liczb od 1 do 100 i tylko dlatego, że znalazł na to system i sposób. Proponuję też zadania logiczne, które nie przekraczają możliwości dziecka, ale takie, w których muszą one pomyśleć, być sprytne, spostrzegawcze” – powiedziała Iwona Kusz.

Zaznaczyła, że ważna jest również pozytywna atmosfera w czasie lekcji matematyki. „Powinno się stworzyć taką sytuację, w której uczniowie nie boją się popełniać błędów, wtedy z chęcią będą przychodzić do tablicy, i to bez względu na to, czy mają dwójkę, czy piątkę. Myślę, że to jest podstawa do tego, żeby nauczać matematyki” – wskazała.

Nawiązując do pracy, nauczyciela zwróciła uwagę, że istotne jest także codzienne przygotowywanie lekcji, aby nie popaść w rutynę. „Poza tym, każda klasa jest inna. Ten sam temat w każdej klasie będzie zupełnie inny. Dobrze sprawdza się również wykonywanie projektów w parach czy grupach oraz zajęcia w terenie. Sama jestem zachwycona, kiedy w pierwszej klasie liceum uczniowie prezentują projekt o dźwigni dwustronnej, a czasem w jej budowaniu pomagają rodzice, czy dziadkowie. To też wpływa na polubienie i postrzeganie matematyki” – uzupełniła nauczycielka z Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego im. Królowej Jadwigi w Lublinie.

Podkreśliła, że matematyka jest absolutnie niezbędna w życiu codziennym. „Czasem mówię, że matematyka jest najbardziej humanistyczną ze wszystkich nauk ścisłych. Przydaje się przy obliczeniach w banku, zakupach, kredytach – w zasadzie na każdym kroku widzimy matematykę” – podała przykłady.

Dodała, że w dzisiejszym świecie bardzo aktualna jest także maksyma wybitnego polskiego matematyka i legendarnego twórcy lwowskiej szkoły matematycznej, Hugona Steinhausa: „Kraj bez matematyki nie wytrzyma współzawodnictwa z tymi, które uprawiają matematykę”.

„W tej chwili ta wiedza wykorzystywana jest przede wszystkim w nowych technologiach, inżynierii, ekonomii, sztucznej inteligencji, informatyce. Żeby tworzyć nowe rzeczy, trzeba być kreatywnym i myślącym” – oceniła Iwona Kusz.

Nauczycielka zwróciła uwagę, że świetnymi z matematyki są również pszczoły. „Wykorzystują ją na przykład w ocenianiu odległości do najbliższego kwiatu; samodzielnie budują plastry miodu w kształcie graniastosłupów prawidłowych sześciokątnych. Takie graniastosłupy nie tylko szczelnie wypełniają przestrzeń, tworząc charakterystyczny plaster miodu, ale zużywają wtedy najmniejszą ilość budulca. Jak widać, sama przyroda korzysta z zasad matematyki” – dodała.

tr/pap

Redakcja

Poprzedni

Światowe odkrycie profesora

Następny

Sadzenie, dla sadzenia