8 grudnia 2024

loader

Nowy szef Opus Dei

Opus Dei jest fundamentalistyczną reakcją na otwarcie jakie dokonało się w epoce modernizmu w kulturze Zachodu. To inkarnacja tendencji mających miejsce również w innych kulturach – jego strukturę, formy działania czy cele przyrównywać można z grubsza do islamskich organizacji typu Bractwa Muzułmańskiego, saudyjskich fundacji i bractw wahhabickich.

Ksiądz Fernando Ocáriz Braña (ur. 27.10.1944 w Paryżu) od 23 stycznia jest z tytułu decyzji papieża Franciszka I prałatem – czyli szefem – Prałatury Personalnej Opus Dei (Dzieła Bożego).

Z Inkwizycji do Opus Dei

Jest on duchownym katolickim, teologiem, w przeszłości konsultorem Kongregacji Nauki Wiary (współczesnego Świętego Oficjum vel Świętej Inkwizycji), współpracującym na tej niwie blisko z kard. Josefem Ratzingerem (za czasów pontyfikatu Jana Pawła II). M.in. to on był głównym architektem i autorem niezwykle kontrowersyjnej Deklaracji „Dominus Iesus” (2000) która wzbudziła sprzeciwy zarówno wewnątrz Kościoła jak i w środowiskach poza-katolickich (jego anty-ekumeniczny i niemal średniowieczny ton wykładu były krytykowane powszechnie).
Od 1994 roku ks. Ocáriz Braña był wikariuszem Generalnym Prałatury Opus Dei. Z wykształcenia jest fizykiem (Uniwersytet w Barcelonie), w 1969 ukończył studia teologiczne na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim. W 1971 uzyskał stopień doktora teologii na Uniwersytecie Nawarry. W tym samym roku został wyświęcony na księdza. Od 1986 roku jest współpracownikiem i konsultantem różnych struktur Kurii Rzymskiej: Kongregacji Nauki Wiary (od 1986 r.), Kongregacji ds. Duchowieństwa (od 2003 r.) oraz Papieskiej Rady ds. Promocji Nowej Ewangelizacji (od 2011 r.). Jest więc typowym urzędnikiem kurialnym. Od 2009 r. był też jednym z trzech członków uczestniczących z ramienia Stolicy Apostolskiej w rozmowach z tzw. „lefebrystami” (skrajnie konserwatywną grupą katolików, pozostających jako typowa sekta na poboczach katolicyzmu).

Tajna i sławna

Opus Dei to niezwykle wpływowa i ważna z racji dalekosiężnych zamierzeń Watykanu struktura wewnątrz kościelna. Jej pół-tajność, nieujawnianie nazwisk członków (zlokalizowanych i prowadzących taką też działalność w różnych agendach, strukturach i instytucjach), sekretność prowadzonych misji powoduje, że otacza ją aura tajemniczości, tym samym wzbudzając podejrzenia o ukryte i niecne zamiary. Opus Dei – i wszystko co z nim związane – kojarzyć się może z formami i sposobem klasycznie rozumianej działalności spec. służb, prowadzącej werbunki utajnionych później agentów bądź współpracowników (na różnych poziomach działania społeczeństw, przede wszystkim dotyczy to tzw. agentów wpływu), manipulacje i dezinformacje opinii publicznej, chęć kontroli i dominacji itd. To ukochany twór Jana Pawła II, który zastąpił (w znaczeniu, prestiżu i splendorze spływającym na czołowych animatorów Bractwa) ważne dotąd – czyli do jego pontyfikatu – Towarzystwo Jezusowe (TJ). Generał TJ nazywany był przez swoje wpływy i umocowanie w strukturze Kościoła, znaczenie dla Watykanu i wielopłaszczyznowych koneksji „czarnym papieżem”. Ta epoka dla jezuitów skończyła się wraz z odejściem generała o. Pedro Arrupe, usuniętego brutalnie w cień przez Karola Wojtyłę.
Aby zostać członkiem Opus Dei, należy być pełnoletnim oraz napisać list do prałata lub wikariusza Bractwa. Po upływie około roku dochodzi do zawarcia ustnej umowy. Po upływie kolejnego roku następuje potwierdzenie lub odwołanie powziętej decyzji. Po minimum pięciu latach, za obopólną zgodą, można zawrzeć umowę, która obowiązuje do końca życia. Na sposób stały, poprzez inkardynację i przyrzeczenie posłuszeństwa, z prałaturą złączeni są jedynie duchowni. Wśród kleru prałatury są także kardynałowie i biskupi pełniący jednocześnie posługę w Kościele powszechnym.

Posłuszeństwo, posłuszeństwo, posłuszeństwo…

W Opus Dei obowiązek apostolstwa należy nie tylko do osób duchownych, ale także do wiernych świeckich. Apostolstwo w duchu Dzieła Bożego jest, jak mówił założyciel, apostolstwem „przyjaźni i zaufania”. Każdy świecki może apostołować i dawać przykład chrześcijańskiego życia w swojej pracy, rodzinie, w swoim otoczeniu. I tu właśnie (wraz z utajnieniem członkostwa) tkwi podejrzenie Bractwa o prozelityzm, propagandę konserwatywnej i mocno zachowawczej, często – anty-soborowej i silnie paternalistycznej wersji katolicyzmu. Tu m.in. mieści się wizja J. M. de Ballaguera, aby „…..umieścić Maryję we wszystkich sprawach”, widząc w niej kobietę, która wiodła życie jako oddanie obowiązkom rodzinnym i wychowaniu dzieci.
Podporządkowanie jest esencją na każdym poziomie życia, sensem i kodem Dzieła Bożego. Posłuszeństwo przełożonemu, posłuszeństwo w pracy apostolskiej, bezrefleksyjne poddanie się opiekunowi duchowemu, starszemu w hierarchii. To jest więc zaprzeczenie w całości dorobku nowoczesnej kultury i cywilizacji Zachodu, deprecjacja osoby ludzkiej jako kreatywnego podmiotu doczesnej egzystencji i dzieła stworzenia. To zaprzeczenie i negacja podstawowych idei Vaticanum II. Stąd wypływa jedna z maksym założyciela, św. Josemarii iż „Kapłan jest zawsze drugim Chrystusem” . Można bez cienia błędu stwierdzić, że jest to przykład klasycznego fundamentalizmu, arcy-klerykalizmu, groźnych cech z racji ekskluzywizmu, elitarności i wysokiego poziomu intelektualnego jakimi cieszy się Dzieło Boże czyli tych elementów mających siłę przyciągania i realną moc kreacji przyszłości. Zwłaszcza kiedy dotyczy to usadowienia w elitach i środowiskach opiniotwórczych.

Pobożny koktajl idei

Poglądy ekonomiczno-polityczno-społeczne zdecydowanej większości liderów, a tym samym i członków Opus Dei, scharakteryzować można jako koktajl neoliberalizmu w ekonomii, skrajnego konserwatyzmu i integryzmu w polityce czy religii, paternalizmu oraz zachowawczości w sprawach społecznych. Miarodajnym miernikiem jest tu stosunek do roli kobiet w życiu organizacji czy życiu codziennym. Tzw. numerariuszki służące w ośrodkach Opus Dei przeznaczone są jedynie do prac uznanych za kobiece: usługiwanie bezżennym mężczyznom, zamieszkujących w ośrodkach (świeckim i duchownym), prace domowe, porządki, prowadzenie kuchni etc. Klauzury męskie i żeńskie są w ośrodkach ściśle rozdzielone. Podobny charakter stosunków damsko-męskich ma życie osobiste supernumerariuszy — seks traktowany jest jedynie jako prokreacja, zbliżenia mają mieć charakter beznamiętny, czysto formalny i jedynie w okresach płodności, a cotygodniowe spowiedzi służą kontroli tych zaleceń. Taka organizacja na wzór orwellowski stara się kontrolować wszystkie poczynania swych członków, w najdrobniejszych szczegółach i w jak najszerszym wymiarze. Wzrasta tym samym dyspozycyjność, oddanie sprawie i realizacja zakreślonych celów.

Antymodernizm walczący

Podsumowując, można stwierdzić, że Opus Dei jest fundamentalistyczną reakcją na otwarcie jakie dokonało się w epoce modernizmu w kulturze Zachodu. Dzieło Boże to synteza modnego neokonserwatyzmu w ekonomii i gospodarce oraz anachronicznej wizji religii i jej funkcjonowania. Jest to tym samym wybitnie autorytarny model funkcjonowania wspólnoty, grupy, jednostki, podlany „technokratycznym sosem„. Jest odpowiedzią określonych konserwatywno-prawicowych środowisk, które nie pogodziły się z postępem, rozwojem i permanentnym upodmiotowieniem człowieka w dzisiejszej dobie. Nie bez powodu (i trafnie) Opus Dei określa się jako „Jezuitów naszych czasów„, które stawia sobie za zadanie bycia szkołą dla nowych, katolickich elit znajdujących recepty na postępująca dechrystianizację kultury Zachodu, na jego laicyzację i sekularyzację.

W Polsce od 1989 r.

Wielu badaczy, watykanistów i znawca problematyki związanej z Opus Dei podkreśla, że w okresie poprzedzającym konklawe (1978 r.), które wybrało kard. Karola Wojtyłę na papieża, metropolita krakowski spotkał się hierarchami niemieckimi: kard. Höffnerem z Kolonii i biskupem Hengsbachem z Essen, którzy byli jawnie kojarzeni z Opus Dei, w rzymskiej siedzibie Dzieła Bożego.
Opus Dei zaczęło swą pracę w Polsce w 1989 r., wraz z przybyciem do kraju 2 członków organizacji, z zamiarem osiedlenia się na stałe. Jednym z nich był ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski. Od 19.04.1990 istnieje tzw. Prałatura Personalna Świętego Krzyża i Opus Dei w Polsce, wydzielona ze struktury administracyjnej Kościoła katolickiego. Pierwszy ośrodek Dzieła Bożego w naszym kraju został założony w 1991 w Szczecinie. Dziś Ośrodki takie istnieją w następujących miastach: Szczecin, Warszawa, Kraków i Poznań.
Wielokrotnie ogłaszano – choć w sposób nieformalny i nigdy przez czynniki kierownictwa Opus Dei niepotwierdzone – listę nazwisk polityków, dziennikarzy, luminarzy kultury, nauki i gospodarki związanych w taki bądź inny sposób z Dziełem Bożym. Nie ustosunkowując się do tych rewelacji – w przedmiocie wartościującym ich prawdziwość – można tylko zdać sobie sprawę na podstawie zakresu zainteresowań Opus Dei ze skali infiltracji w ostatnich dekadach przez religianckie czynniki, niezwykle konserwatywne, autorytarne i wrogie najszerzej pojętemu postępowi ludzkości, polskiego życia publicznego. Tym samym wiele dziejących się wokoło nas, ludzi lewicy i zwolenników wolności oraz demokracji w naszym kraju, procesów i zachodzących zjawisk (często bardzo niepokojących i dramatycznych) można sobie w sposób racjonalny i realistyczny wytłumaczyć.

Skróty i śródtytuły pochodzą od redakcji

trybuna.info

Poprzedni

Nie starczyło mocy

Następny

Do Belgradu po medale